Witam serdecznie. Mam 160 cm.i 92 kg.więc nadbagaż ogromny. (rany jestem tak zastosowana że brak mi słów) Moją walkę z kg.wciąż przegrywałam. oczywiście był spadek masy ale po pewnym czasie powrót kg.i to z nawiązką.Problemy, stresy zajadam.... Co ja piszę; obrzeram się wtedy do bólu czym popadnie. Wciąż czuje się zmęczona...Mam nadzieję że znajdę wśród Was osobę, która od czasu do czasu da mi porządnego kopniaka w chwilach zwątpienia. Jestem już tak bardzo zdesperowana, że tym razem musi mi się udać!
Karciaa98
5 września 2015, 12:49Obiecaj sobie, że to Twoja ostatnia próba odchudzania, bo musi się zakończyć sukcesem. Koniecznie musisz zabrać sie za siebie dla zdrowia, bo skoro ciągle jesteś zmęczona to znak, że jednak nie wszystko pracuje jak należy. Pora to zmienić! Zdrowe żywienie, trochę ruchu ( ale nie za dużo, bo jednak nadwaga spora i trzeba uważać żeby się nie przeforsować) Wierze, że Ci się uda, z pewnością jesteś silną kobietą i się nie poddasz. Buziaki :*
Dzialaszka
5 września 2015, 12:09Jestem niższa i zaczynałam z większym nadbagażem. U mnie jakoś idzie, u Ciebie też się na pewno uda, trzymam kciuki! :)
Mama_Krzysia
5 września 2015, 12:04Powodzenia a o kopniaki się nie martw na pewno będą i to nie jeden :P
marlena5858
5 września 2015, 16:59:)