Hej!
Kolejny dzień bez słodkiego. Żyję, mam się dobrze bez tego nawet o dziwo ;)
@ się spóźnia, ale widać po odstawieniu tabsow 2/3 miesiące temu musiałam wrócić do mojego "nie wiadomo kiedy". a do tego zmiana trybu życia - dieta, ćwiczenia...
Czy tylko mnie ta pogoda dobija? Jest straszna. Najpierw leje, potem słońce i znów leje.. Szału można dostać.... Jutro 1 raz prowadzę zajęcia z dzieciakami w nowej placówce - czyli stres na nowo. Eh.:(
W końcu wróciłam na siłkę i spaliłam...700kcal! :D Kocham bieżnię i tego kto wymyślił w niej opcję "wznios" :)
Trzymajcie się ciepło i nie poddawajcie!
Aspera :)
marmat1990
17 marca 2014, 21:51E tam. to wcale nie dużo ;)
littlenfat
17 marca 2014, 21:35700 kcal na bieżni ?! Podziwiam i nie stresuj się. Będzie dobrze :)
marmat1990
17 marca 2014, 19:26Dzięki śliczne ;)
marmat1990
17 marca 2014, 17:54Nie biegam, chodzę ;) :P nie wiem czy to różnica :D agulina30 - mogłaby sie poprawić. :)
Himek
17 marca 2014, 17:47Biegnąc na podwyższeniu rozbudowujesz mięśnie łydek :) Chyba, że tego chcesz. ^^'
agulina30
17 marca 2014, 17:43Ty też się nie poddawaj! i nie przejmuj się pogodą, niedługo ma się poprawić.