Hejka!
Zazwyczaj nie wstawiam postów rano, ale wieczorem mogę nie mieć sił. Po 20 bedę w domu - ah ten wywiad...
Waga mnie zaskoczyła. Wczoraj rano było 65.7. W ciągu dnia przyjęłam min. 2400kcal (spaliłam 600) i waga dziś rano pokazała...65.3! A dodam że mam problemy aktualnie z zaparciami, więc to nie kwestia wizyty w toalecie. A spalone kalorie na siłce były po ok 1000 kcal wczorajszych więc... gdzie uciekło mi 0,4kg?! Woda to to nie jest bo na diecie już dłuuugo jestem, po prostu miałam tydzień przerwy.
No nic. Tylko sie cieszyć, chociaż nie rozumiem.
Niedługo jakiś obiad, na uczelnie na 1 zajęcia i na "wywiad".
Trzymajcie kciuki!
Znalezione kiedyś w łazience w pubie:
littlenfat
16 kwietnia 2014, 16:25Ponoć takie wahania wagi są normalne i nie zależą tylko od tego ile zjemy, czy spalimy, ale też ile wypiliśmy w ciągu dnia, czy w którym dniu cyklu jesteśmy. Dlatego nie powinno ważyć się codziennie.
marmat1990
16 kwietnia 2014, 20:26Ja się zazwyczaj ważę co 1-3 dni czasem 7 xD i 1 raz mam takei wahanie dziwne :P wiec wiesz :D
Thiny69
16 kwietnia 2014, 11:10Gratuluje spadeczku:*
marmat1990
16 kwietnia 2014, 11:31Dziękuję, chociaż ja się zaczne z niego cieszyć jak do jutra on zostanie xD