Dzsi pobujalam sie chwilke na orbim. 25 wycisnelo ze mnie wszystkie sily. Nie ma co szalec spalilam 100 kalorii i jest gitara. W czwartek robie kolejne podejscie. Niestety jeszcze nie wrocilam do formy po chorobie a nie mam ochoty znowu sie kontuzjowac ;) Moze jeszcze zrobie 30 min pilates. Zalezy jak sie bede czula.
Moje dzisiejsze menu:
Sniadanie: owsianka z bananem, slonecznikiem, otrebami i 100g mleka
Lunch: slatka z cykorii, 2 jajka gotowane, marchew, 100g mango.
Przekaska: 200g mango
Obiad: salatka z salaty lodowej, pomidora i groszku. SCHABOWY;) i 100g ziemniakow.
Kolacja: tunczyk z jogurtem naturalnym, ogorkiem malosolnym i pomidorem.
Biore sie za siebie ;)
montignaczka
12 czerwca 2013, 08:43pyszności zajadasz :) po kontuzji trzeba trochę przystopować...ja sama mam stracha, wzięłam się za Insanity i coraz bardziej zaczynam odczuwac kolana, mam nadzieję, ze to przejściowe, bonie chcialabym rezygnowac z tych ćwiczeń...przeforsowałam je trochę ostatnio
lola7777
11 czerwca 2013, 22:02Mm probem z netem....
lola7777
11 czerwca 2013, 22:01Co
lola7777
11 czerwca 2013, 22:01A
lola7777
11 czerwca 2013, 16:14Lipa:(..... Trzeba bedzie obciac reke:)
Laura56
11 czerwca 2013, 15:26fajne menu :) zbieraj siłki i do boju! powodzenia :*****
tuti83
11 czerwca 2013, 14:26żeby odzyskać siły potrzebna porcja MIĘCHA :) dobry schabowy nie jest zły :)
lonia74
11 czerwca 2013, 14:07Matko, kiedy ja jadłam ostatnio schabowego? Nawet nie pamiętam:( A Ty pomału, pomału, aż odzyskasz siły. Trzymaj się!