Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
30/150 + podsumowanie miesaca, dlugi wpis, ale
warto przeczytac, polecam kazdemu :)))


juz minelo 30 dni :))) nie zaluje ze zaczelam moje "odchudzanie" z Vitaliaa :)) codziennie kazdy wpis jest pomocny, bo moge napisac w nim wszystko co chce, a takze wypisuje co zjadlam, nawet jak zgrzeszylam i zjadlam cos slodkiego, to musze Wam to napisac, nawet jak mi wstyd ze tyle zjadlam!! :PP jestem narazie potywnie nastawiona, idac tempem ktorym ide <haha ale zabrzmialo> to powinnam osiagnac upragniona wage po 150 dniach :)) zostalo jeszcze 120 :))) zwaze sie w nast piatek bo teraz mam @ a wole sie nie wazyc w tym momencie, bo po co psuc humor :))))) chcialabym kazdej podziekowac i kazda z calego serca usciskac za kazdy komentarz i kazda zlota rade, bo nie raz zalamywalam sie i nawet w tych trudnych chwilach, kiedy brakowalo mi takiego mocnego kopa, zawsze ktoras z Was mi pomagala :)))) jestescie CUDOWNE, mam nadzieje ze dalej mi bedziecie pomagac w osiagnieciu celu!! :) dziekuje tez kazdej dziewczynie, ktora schudla i wstawiacieswoje zdjecia, piszecie jak schudlyscie, co cwiczylyscie i wgl...nawet nie wiecie jak bardzo to pomaga tym ktorzy chca osiagnac upragniona wage :))))) caluje was wszystkie i pozdrawiam... a te ktore jeszcze nie zaczely, dziewczyny, bierzcie sie do kupy, naprawwdee polecam :))) dzis akurat 2 luty, mozna zawsze zaczac, NIE OD JUTRA, ALE OD DZIS!!!!  ja mialam zaczac od pazdziernika i tak to przeciagalam az w koncu doszlam do wniosku ze od nowego pieknego 2014 roku zaczynam swoj plan :))) warto, jest o co walczyc !! :) WASZE cialo kiedys wam za to podziekuje :))))) a do lata 5 miesiecy, liczac lato od lipca, wiec naprawde jeszcze mamy duzo czasu < zalezy ile kto chce schudnac :))) >
a teraz po krotce co u mnie: ZALICZYLAM ZEROWKE, CZYLI WSTEPNY EGZAMIN Z PRAWA KONSTYTCUJNEGO NA 5 !!!!!!!!!!!!!!! i jeszcze w poniedzialek ostatnio egzamin ale to juz formalnosc i 3 tygodnie wolnego :)))))
moje menu--> sniadanie: salatka owocowa, bo nic nie bylo, ani chlebka ani nic :((9
obiad: tost z salami i keczupem <maly grzeszek>
kolacja: 2 kanapki z szynka i ogorkiem kiszonym + kawalek swojskiej kielbasy

NADPROGRAMOWE ZARCIE: 6 ciastek maslanych, bo bylam u dziadka i dziadek wyjal i jakos mnie to skusilo, ale bron Boze nic czekoladowego!! :)) potem bylam na imprezie, wiec piwko wypilam i troche czipsow pod piwko poszlo :))) a u dziadka wypilam drinka :))
nie mialam czasu na aktywnosc, wiec jutro zalicze rowerek i moze spacerek :))))
buziakii, milych snow, dobranoc :* :* :*