Stajesz przed lustrem i płaczesz, to nie możesz być ty. Zastanawiasz się czy to ma sens, każdego dnia. To męczarnia, do końca życia będziesz się bała, płakała i to przez samą siebie. Każdy ma chwile zwątpienia, chwile w których wszystko się wali i nie ma już dla kogo walczyć. I w końcu nie dajesz rady, każdy dzień jest trudniejszy, zjadasz coś, pomaga ci to zapomnieć przez chwile o tym co się dzieje. A po chwili znów wraca szara rzeczywistość i co ci to dało? Masz tylko kolejny problem na głowie. Są ludzie, którzy zrobią wszystko żebyś przegrała, żebyś nigdy nie osiągnęła swojego celu. Będą osoby, które będą cię wyśmiewać, krytykować, dołować,to smutne, ale taka jest prawda. I wiesz co? Pokaż im, że to oni tym razem przegrają, ty jesteś na pozycji wygranej! I jeśli ktoś będzie próbował ciągnąć cię w dół, to wyskocz ile sił w nogach, to kolejne ćwiczenie! A kiedyś staniesz przed tym samym lustrem, ty, ale to już nie będzie ta sama osoba, wtedy będziesz zwycięzcą :)