Wczoraj dietka do d...py zjedzone dodatkowo: 1/2 knappersa, mały Mars i mały kawałeczek ciasta któro upiekłam na przyjazd Klaudusi i mamy. Niestety nie ćwiczyłam bo nie miałam jak i kiedy... całe małe mieszkanko pełne ludzi. Dziś idziemy na długi spacer po Kielcach to może jakoś spale już dziś zjedzony kawałeczek ciasta, a muszę Wam napisać, że wyszło super... niby nic, a cieszy
Trzymajcie się kochane i do niedzieli
Ps. nie czytałam Was, bo teraz w pracy nie mam czasu, nadrobię w niedzielę...
anitka24
20 lipca 2012, 21:30kochana napewno spalisz te słodkości !!! zjadłabym sobie jakieś cudne ciacho, np. twoje :-)
brydzia85
20 lipca 2012, 19:21Miłego weekendu ! ;-) i nadrobisz zjedzone ćwiczeniami więc się nie przejmuj ;-) oj zjadłabym ciacho;-)
nataliaccc
20 lipca 2012, 19:03a jakie ciacho robiłaś? czasami takie wpadki są wskazane, bo podkręcają metabolizm znacząco:-)
Paulina.M28
20 lipca 2012, 12:29no to do niedzieli ..miłego życzę...:)
gosiaaa90
20 lipca 2012, 12:07milego dnia i spacerku:)) po naszym pieknym jakze miescie:)))
annna1978
20 lipca 2012, 12:05knopersa uwielbiam:)
Julia1993
20 lipca 2012, 11:07czasami sie zdarza kochana ; * powodzenia !
lwica1982
20 lipca 2012, 11:07milego weekendu:))