Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Powolny powrót....


Powoli wracam na właściwe tory, takie oderwanie jak np. wesele to dramat. Popuściłam sobie i teraz ciężko się wraca do diety i ćwiczeń. Wczoraj zmobilizowałam się tylko do pokręcenia hula hop 30 min, ale dziś postaram się wejść na orbitrek chociaż na kilka minut. Mam już takiego schiza, że jak nie ćwiczę to wydaje mi się, że ciało robi mi się "obwisłe"... okropne uczucie!

Wczorajsze menu:

I - płatki z mlekiem

II - jabłko, śliwka, serek Tutti, 1 pierniczek

III - bułka ciabata z ziarnami, serkiem bieluch, wędlinką i pomidorem

IV - kromka chleba ze śliwką z serkiem bieluch

V - ziemniak z pałkami z kurczaka ugotowanymi z delikatnym sosem i kalafior

Buzię nadal mam lekko podpuchniętą i od czasu do czasu jest czerwona, nie wiem dlaczego tak  mi się robi - obstawiam, że to albo alergia albo ciśnienie mi "wali". Już kiedyś miałam problemy z ciśnieniem więc zacznę to kontrolować, a w ostateczności wybiorę się do lekarza...

  • nataliaccc

    nataliaccc

    12 września 2012, 15:51

    chyba najpierw musisz do lekarza, niech zrobią badania...ja też próbuję powrócić, ale ciągle jakoś na pierwszym zakręcie wypadam z maratonu, pozdrawiam

  • justyna.ja85

    justyna.ja85

    12 września 2012, 15:28

    Oj...ja w sobotę idę na wesele. Mam nadzieję że nie popuszczę sobie do końca. Zamierzam dużo tańczyć, jeść normalnie ale w mniejszych ilościach...zresztą co ja tam będę planować :P Zobaczymy co będzie!

  • anitka24

    anitka24

    12 września 2012, 14:56

    OJ COŚ O TYM WIEM................CIĘŻKO JEST WRÓCIĆ :-)

  • lwica1982

    lwica1982

    12 września 2012, 13:35

    oj sama cos o tym wiem, ty przynajmiej sie zabralas - ja juz od miesiaca nie moge sie za nic zabrac...:(( wstyd sie przyznac

  • cosmo000

    cosmo000

    12 września 2012, 11:47

    to prawda, że powroty są długie i mozolne :((((

  • majakowalska

    majakowalska

    12 września 2012, 09:51

    super, że ćwiczysz, to zawsze pobudza metabolizm i jedzonko idealne, będzie git :))

  • bella1984

    bella1984

    12 września 2012, 09:35

    Juz biore z ciebie przyklad . Ja probuje wrocic na te wlasciwe tory !

  • misskitten

    misskitten

    12 września 2012, 08:23

    to na pewno tylko schiza.... nie możliwe żeby Ci tak szybko obwisło;-))))) a z ciśnieniem nie ma żartów, lepiej to sprawdzić, trzymaj się cieplutko;-)

  • Jomena

    Jomena

    12 września 2012, 08:11

    To dobrze, że wracasz ;-))

  • OnceAgain

    OnceAgain

    12 września 2012, 08:08

    Hula hop zaliczone to teraz jakoś poleci zobaczysz :) a co do ciśnienia to może warto zainwestować w ciśnieniomierz? Zawsze będziesz na bieżąco.

  • nora21

    nora21

    12 września 2012, 08:08

    no mi waga po wieczorze panieńskim jeszcze nie spadła