W zasadzie to mogłabym ponarzekać, że mam trochę więcej niż na pasku ale zbliża mi się @ i nie wiem na ile są to dobre dane...ale narzekać nie będę bo ajkoś się trzymam i zamiast zapowiadać, że wracam do ćwiczeń po prostu wzięłam się w garść i od wczoraj wskoczyłam na orbitrek, jestem chora więc mało wytrzymałam na orbitreku - wczoraj 15 min, dziś 20 minut i dziś dodatkowo jeszcze hula hop 15 minut. Szału nie ma ale od czegoś trzeba zacząć... Najgorsze mam za sobą. Dzięki kochane za miłe słowa i wsparcie
Jutro wyjeżdżam na święta do mamy, ale postaram się nie zaniedbywać. Buziaki pa
OnceAgain
20 grudnia 2012, 08:24Już masz wolne?? Zazdroszczę ;) no ale mi też za dużo nie zostało więc cieszę się razem z Tobą ;). A przez święta baw się dobrze w gronie rodzinki i znajomych a w wigilię dajemy sobie dyspensę a później ruszamy nasze seksowne tyłki i gubimy kg ;)
Nesca85
19 grudnia 2012, 22:22wesolych i zdrowych świąt ;*
teinaa
19 grudnia 2012, 20:37ja od kilku dni tylko hula-hop, brak innych ćwiczeń wlaściwie :)
anitka24
19 grudnia 2012, 20:32no to suuuper, że powoli wracasz :-) nawet kilka minut ćwiczeń to zawsze coś !!! ja jeszcze trzy dni w pracy i będę odpoczywała aż dwa tygodnie w domciu :-) a swięta też spędzimy troszkę w domciu i troszkę u teściowej :-) buźka kochana :-)