Jako takich ćwiczeń brak, bo przyjechałam do teściowej. Dieta zachowana. Dużo ruchu z dziećmi typu berek... Trzymajcie kciuki żebym wytrwała w postanowieniach, bo ciasto na mnie czyha... czai się na mnie jestem twarda, jestem twarda... jestem twarda i tak do niedzieli do powrotu do domu!
Obserka
27 kwietnia 2013, 10:29no i? wytrzymalas? Ja dzis bede piekla cos a potem zjem, tzn. jutro do kawki, bo w niedziele mi wolno :)
OnceAgain
27 kwietnia 2013, 08:00Może Kochana po prostu skubnij sobie do porannej kawki ciasta i będziesz miała spokój (ale tylko kawałek a nie pół blaszki :P)
Alex89kg
26 kwietnia 2013, 21:38zjedz ciasto
zaga24
26 kwietnia 2013, 21:36ale i tak uważam, że niczrgo sobie jestes i nic Ci nie brakuje.. ale wiem jak sama ze soba będziesz się czuła jak nie zrzucisz do tej komuni
zaga24
26 kwietnia 2013, 21:29no kochana 3maj sie 3maj badz twarda bo komunia tuż tuż!!