Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
13,14/30 - ch....ra mnie bierze... potrzebuję
rady...???


No po prostu się wścieknę, dieta - zachowana jak najbardziej, ćwiczenia robione regularnie i co? I po 5 tygodniach jedno wielkie gów...!!! I jak tu się nie załamać i nie dać sobie spokoju skoro to się nie sprawdza?

Sama już nie wiem co ja mam robić. Waga 65,2-65,5 bez zmian twardo się trzyma! Nie długo zamiast jeść rozsądnie i dietkowo zacznę się glodzić!

Przykładowe menu dzisiejsze:

I - 1/3 woreczku ryżu, 2/3 szkl mleka

II - 10 kulek winogron, kaszka manna 125g

III - 2 kromki chleba fitness z pasztetem domowym i pomidorami

IV - podudzie z 1 ziemniakiem i sałatką z brokuła na parze, pomidora, ogórka i w sosie jogurtowo-czosnkowym

Z racji tego, że obiad jemy ok 16,30-17 to już nie jem kolacji, czasem po ćwiczeniach piję 1/2 szkl mleka.

Wczorajsza aktywność: 3 dzień squat i 30 min orbitrek + ćwiczenia na brzuch

Dziś będzie - przerwa w squat, planki 6 po 10 powtórezń i 30-45 min orbitrek w zależności od czasu jakim będę dysponowała + ćwiczenia na brzuch

I co ja mogę zrobić lub zmienić???

  • annna1978

    annna1978

    9 maja 2013, 14:24

    a jaką wage chciałabyś osiągnąć? Bo być może waga jest ok, a rzeźbienie sylwetki Ci pozostaje. Słyszałam też o takiej teorii, i raz mi się nawet sprawdziła. Jeśli dieta jest stosowana a waga przez dłuższy czas nie spada, to trzeba się najeść do syta przez dwa dni, waga nie wzrośnie a jeśli utrzymasz dyscyplinę i wrócisz do wzorowego dietowania - metabolizm ruszy. Powodzenia!

  • zaga24

    zaga24

    9 maja 2013, 12:50

    zle jesz kochana.. nie o ilosc chodi... za duzo wegli za mało białka.. i to jesz zle wegle..bedw domu to napisze szerzej

  • 27Agnieszka27

    27Agnieszka27

    9 maja 2013, 12:40

    Przykładowy jadłospis: I - łyżka oleju lnianego,owsianka i siemię lniane, otręby; żurawina, miód (zalać wodą); II - szklanka maślanki lub kefiru; III - pierś z kurczaka na parze z cebulką, pomidorem/ plus brokuł na parze; IV - szklanka maślanki lub kefiru; V - warzywa, chudy twaróg (Piątnica) lub jajko, chuda wędlina lub warzywa; w dniach ćwiczeń do maślanki kromka chleba razowego.

  • 27Agnieszka27

    27Agnieszka27

    9 maja 2013, 12:29

    Złe proporcje białek do węglowodanów. Za mało białka. Winogrona mają za dużo cukru. ja bym też nie schudła, gdybym tak jadła.

  • jogobella1991

    jogobella1991

    9 maja 2013, 12:17

    Według mnie menu masz dobre, więc może po prostu daj sobie jeszcze więcej czasu. Wiesz przy mojej wadze kg szybko lecą, ale przecież ty jesteś szczuplutka, masz bardzo ładną figurę i kg tak nie spadają. A może się mierz zamiast ważyć, jak cały czas tak ćwiczysz to cm na pewno lecą, a kg niekoniecznie.

  • OnceAgain

    OnceAgain

    9 maja 2013, 12:17

    Aj nic mi nie mów boja przytyłam :/. Do dupy z tym interesem ale co mamy robić trzeba ćwiczyć i czekać na efekty. Kochana a jakie Ty robisz planki że masz jakieś powtórzenia? Ja ja robię deskę i muszę się utrzymać ileś naście sekund

  • wojnierz

    wojnierz

    9 maja 2013, 12:15

    ja to mam od 3 mc!!!!Życzę dużo cierpliwości