Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
kiszka


oh wiem, że ze mna jest cos nie "halo" ale zeby az tak bardzo to nie sadziłam... musiałabym chyba bardzo zachorowac na 2-3 tyg zeby schudnac, ale nikt nie lubi chorowac....

nie poytrafie sie opanowac, tylko przyjade dp domu na weekend to zaraz musze sie nawzerac róznych syfów ;/

Boże! widzisz i nie grzmisz! robie a6w, aerobik, nawet na spinningu... ah

musze w koncu zacisnac poslady  i ruszyc do przodu i udowodnic sobie ze i ja moge osiagnac cel!

mniej jesc! i twardo se trzymac zasad!