Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
rozmyślań część dalsza


No cóż chwilę nie pisałam ale wiernie czytałam wasze pamiętniki:) i wiem u wszystkich co się dzieje. Cieszę się że zalogowałam się na tę stronę, szczerze powiedziawszy przez dług czas żyłam chyba w swoim świecie i wmawiałam sobie, że przecież nie jest jeszcze tak źle, że nie jestem jeszcze taka gruba. Przed odchudzaniem stanęłam przed lustrem (golusieńka) i dokładnie się przejrzałam. Niestety z widoku wcale nie byłam zadowolona, brzuch gigant twarz okrągła, drugi podbródek o ramionach i reszcie nie chcę wspomnąć. Zalogowałam się na vitali i wpadłam na kolejny pomysł zrobić sobie pamiętnik zdjęciowy, więc zrobiłam sobie zdjęcie w bikini :P
i niestety ogarnęło mnie przerażenie. dopiero zobaczywszy to zdjęcie zdałam sobie sprawe jak wyglądam naprawdę zwał tłuszczu oblepionego cellulitem. Tak nigdy nie zdawałam sobie sprawy że mam taki cellulit. Puentą tego mojego wywodu jest to, że bardzo się cieszę, że nie jestem sama i że nie tylko ja mam tego typu problem w grupie zawsze raźniej:).

Mąż coś na mnie dalej obrażony o tego bobaska, że nie chce , że nie gotowa jestem, ale wzięłam go na sposób. Powiedziałam, że jak rzuci palenie, pokaże, że on też potrafi to będę mogła się poważnie zastanowić. Chłopina póki co dał sobie spokój i powiedział, żebym się nie cieszyła za wczasu bo on do rozmowy wróci w odpowiednim czasie. ( podobno i tak nie wierzył, że od razu dam się przekonać)
Powiedział, że mnie trzeba urobić jak ze ślubem. W sumie przed ślubem męża znałam 10 lat i tyle z nim chodziłam, a na ślub dałam się namówić dopiero rok temu. Na mojego kochanie nie mogę złego słowa powiedzieć, zawsze o mnie dbał i wiem że mnie kocha. Niestety z teściami nie mogłam się dogadać i do tej pory mam problem. Chociaż problem w kwietniu rozwiązał się sam do jego rodziców nie odzywam się w ogóle- nie potrafię po tym co od nich usłyszałam.Cieszę się że mąż wówczas stanął za mną murem.

No ale koniec na dzisiaj tych moich rozważań.
Moje menu:
śniadanie
jajecznica z 2 jaj
II śniadanie
serek lekki wiejski
obiad
kiełbasa biała dietetyczna z obniżoną zawartością tłuszczu
+ 2 ogórki
ćwiczenia
45 minut biegu
buziaki i jeszcze raz cieszę że walczymy razem o smukłą sylwetkę i kto wie może jeszcze lepsze  życie:)


  • 19kulka91

    19kulka91

    14 lipca 2011, 08:51

    Ja też czekam na zdjecia. Na pewno nie jest, aż tak źle jak piszesz. A jeśli chodzi o dziecko to nie jest źle jak taki mały urwis biega i nie jest wcale źle jak go nie ma. Więc... no cóż, ja już nie pamiętam jak to nie mieć szkraba;p

  • dukanka1985

    dukanka1985

    13 lipca 2011, 21:57

    ja też się wcześniej oszukiwałam, każdy chyba, skoro doprowadził się do tego stanu :) Ale najważniejsze, ze jesteśmy tu razem i zawsze można liczyć na wsparcie :)