Nie napisałam 72 dzień diety bo do diety to mi jeszcze daleko. Zaczne od wagi - jak stała tak stoi, widocznie się na mnie obraziła, że ją tak brzydko ostatnio nazwałam. Tak więc chciałam przeprosić moją wagę i mam nadzieje, że długo się na mnie gniewać nie będzie i mi wybaczy. Ale podać się nie podddam !!! W tym tygodniu w miarę dietkowo, A6W dzień 22 zaliczony i czuję, że zaczyna być cięzko.Miałam jeden dzień stresowy i wtedy zjadłam coś extra , chyba żółty ser i coś jeszcze ale nie pamiętam co. Zastanawiałam sie jakie uczucie zajadłam i doszłam do wniosku, że chyba bezradność. Poza tym cytryna mnie nie obroniła i złapałam grypę. Najpierw mi zaatakowała prawą a pózniej lewą stronę nosa, jakaś nowa odmiana czy co??? Idę poczytać co u bardziej zmotywowanych do działania. Duże buziole :):);)
asyku
24 stycznia 2009, 13:27To teraz już wiem, kto mi kiedyś podrzucił pomysł z tą witaminką b6 mam, mam i biorę!!pozdrawiam prawie wiosennie!!:)
wieslawatokarska
23 stycznia 2009, 20:07Nie daj się grypie masz weekend na wygnanie jej . Pozdrawiam i życzę miłego wieczoru.
asyku
23 stycznia 2009, 16:42I tak trzymaj i nie poddawaj się!!buziaki<img src=http://skupca.websnadno.cz/hearts2W18.gif>