Witajcie kochane.
Dzisiejszą porażką było to, że zjadłam dużo więcej niż wczoraj. Nawet napiszę co, żebyście mnie zbeształy: 3x bułka z kurczakiem, 5 lodów (jak na mnie i tak mało, jesteem etatowym lodożercą), pączek, 2 kawałki pizzy, trochę arbuza, pół parówki, jogurt. Duuużo, wiem :c Ale obiecuję poprawę.
Aktywność fizyczna: ok. 60 min jazdy na rolkach, drugi dzień wyzwania przysiadowego.
Muszę zmniejszyć ilość tych lodów, bo to głównie one nabijają kalorie. Max 2/dzień.
Chociaż zaczęłam dużo pić, przede wszystkim wody. Czasem dodaję też syropu owocowego. Ostatnio zakochałam się w smaku "Rabarbar i mirabelka" z Łowicza. Polecam :)
Pozdrawiam ;x
pchelka3
8 lipca 2015, 10:37Moe spróbuj sorbet nie wiem czy ci będzie smakował ,ale ma mniej kalorii niż lody i można go zrobić samemu.
pchelka3
8 lipca 2015, 10:36Komentarz został usunięty
Nesca85
17 lipca 2014, 10:03ale pupa, lol
atasinn
16 lipca 2014, 13:28o matko ! ja 2 bym nie dała rady zjeść ;) nie przepadam za lodami , no ale inne smakołyki to tonami eh ;D powodzneia !!
fokaloka
16 lipca 2014, 10:17Jeeeju faktycznie jesteś lodożercą :D ja zjem jednego i się nim tak zasłodzę że już mi się nic słodkiego więcej nie chce :)