Pierwszy dzień walki za mną. Średnio mi poszło jeśli chodzi o żarełko, ale jutro będzie na pewno lepiej. Skoro zaczęłam to mam zamiar walczyć do końca. Jeśli nie teraz, to kiedy? Muszę się zawziąć w sobie i wreszcie osiągnąć wymarzony cel.
23 sierpnia, tydzień przed właściwymi urodzinami, będzie moja osiemnastkowa impreza. Chcę się dobrze prezentować. Postaram się wrócić do wagi z początku liceum (ok.64-65 kg). Natomiast do studniówki chcę osiągnąć cel min. - 58 kg. Musi się udać.
Jeśli chodzi o aktywność to: ok. 60 min jazdy na rolkach i pierwszy dzień wyzwania przysiadowego. Może niewiele, ale od czegoś trzeba zacząć. Jak wzmocnię trochę nogi to wezmę się za skalpel i Mel B.
BO JAK NIE MY TO KTO? :D Buziaki ;x
anna290790
14 lipca 2014, 20:46Jak na pierwszy dzień to całkiem ładna aktywność;) Też zaczynałam od rolek) Trzymam kciuki, powodzenia:)!
your_choice
14 lipca 2014, 20:46Powodzenia :)
blueanj3
14 lipca 2014, 20:46Trzymam kciuki za Ciebie! :*