zwazylam sie rano po mojej 2dniowej glodowce, i pokazala waga 63! :) teraz musze spokojnie zaczac dietke zeby mi nie skoczylo do gory od razu. to sie nazywa dobry poczatek! czuje sie lzejsza, bo ostatnio jadlam bardzo duzo, a i z alkoholem tez bylo do przodu.. szwedzi swietuja noc swietojanska, duzo wtedy jest picia. :P wogole oni sporo pija. :D ale teraz koniec z alkoholem, chce byc zdrowa i szczupla na wiosne, nie mam ochoty chodzic przeziebiona miesiacami. no to sie ruszam i wykluczam niezdrowe paskudztwa z diety. :) wieczorem ide pobiegac, ale teraz pocwicze troche brzuszek i ramionka. nie ma ktos pomyslu co robic z tluszczem z ramion? wogole mi sie nie rusza. :(. powodzenia!! bylam przedwczoraj na krotkim rejsie po sztokholmskim archipelagu, slonce, wiatr, woda i piekne widoki, czego wiecej potrzeba do szczescia? wrzucam pare fotek:)j
anilewee
1 lipca 2010, 11:56noo to super, że jest spadek:) a zdięcia świetne!:)
poppy124
1 lipca 2010, 11:12Piękne zdjecia. Życze powodzenia! :)
Rozumiee
1 lipca 2010, 11:06Bardzo ładna jesteś, a w szwecjii przesiedziałam w tamte wakacje prawie całe ;) pięknie tam jest ;) powodzenia w odchudzaniu