Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzien 47 (5)


dziekuje bardzo za wszystkie komentarze i rady, jak zawsze mozna na Was liczyc! :* kostka dalej spuchnieta, teraz mi ciekawe kolory wychodza, ostatnio bylam taka kolorowa jak mi kon nadepnal na udo. :)smaruje, odciazam, trzymam w gorze i chodze o kulach. :/ no, ale niestety dzisiaj musialam przyjechac na uczelnie, nie moge opuscic tego wykladu, ale zaraz potem do domku i noga bedzie odpoczywac. poszukam sobie jakis cwiczen i pocwicze pol godzinki gorna partie ciala:)

a poza tym przyjedzie moja przyjaciolka, niezle zestresowana, bidula, poprosila mnie o masaz, a ja nawet mam specjalny stol do masazu.:) wiec ja pomasuje z godzinke, nie macie pojecia jak sie przy tym spala:) a masowac lubie bardzo, podobno nawet jestem w tym dobra. :P ale to juz nie moje zdanie:)

 

a wlasnie, taka prosba: macie pomysly na spalanie kalorii, bez obciazania kostki? bylabym strasznie wdzieczna za rady, bo nie zamierzam sie nudzic przez ten tydzien, dwa zanim zaczne plywac znowu. :) wiem ze mnie nie zawiedziecie:)

 

chodzenie o kulach jest nudne, i bolesne dla dloni, nigdy wczesniej nie potrzebowalam, i mam nadzieje ze nie bede potrzebowac:) moge wam obiecac jedno: na trampoline nie wejde przez dluzszy czas, obrazilam sie na nia za ta kostke:). nie wiem czy zaczne jeszcze biegac przed wyjazdem do Polski, 16 grudnia lece, a potem rowerek stacjonarny bedzie.. i tak byloby chyba za zimno na bieganie, a kostka musia odpoczac jakies 3-4 tyg. :/ ech, zycie. :P

w weekend sobie bede odpoczywac, pocwicze troszke brzucho i ramiona, pomaluje i poczytam wreszcie:). (tak w ogole to powinnam sie rowniez uczyc, ale co tam:P) okej, lece do was kochane!

 

jedzenie:

1. jajecznica z 2 jaj, plasterek sera zoltego, 2 wasa z szynka i pomidorem, miseczka serka wiejskiego z polowa banana, orzechami wloskimi i cynamonem, czarna herbata

2. banan

3. ryz brazowy z leczo, jajko

4. banan, jajko:P

5. pizza na razowym ciescie, mniam, niestety troche za duzo:P

 

cwiczenia: 30 min na ramiona, brzuch, plecy. rozciaganie

  • zaraza26

    zaraza26

    6 listopada 2010, 12:35

    Ale mi narobiłaś ochoty na tę pizzę!! A ciasto z mąki razowej mogłabym w domku sama zrobić... ale będę się grzecznie trzymać diety. Po części również z lenistwa ;))

  • Wiola173

    Wiola173

    6 listopada 2010, 11:21

    Ćwiczenia żeby nie obciążać kostki? to tylko przychodzą mi na myśl brzuszki. A najlepiej spięcia brzucha. Zarzucasz nogi na krzesło, prosto w lekkim rozkroku i robisz spięcia. to na pewno nie obciąży kostki. A jak będzie lepiej to rower stacjonarny chyba. Jak mój Luby miał naderwaną łękotkę w kolanie to też śmigał tylko na stacjonarnym. Trzymaj się. Pozdrawiam.

  • seniseviyorum

    seniseviyorum

    6 listopada 2010, 08:21

    dziękuję za życzenia :) wiem dokładnie jak boli kostka ;/ masakra, też miałam kiedyś z nią problem, w gips mi chcieli nawet wziąć ale jakoś ubłagałam, że mi przejdzie, przejdzie. ale teraz żałuję bo jak mocno ruszę nogą to mnie jeszcze boli mimo że już ponad rok minął od tego czasu... o kulach też chodziłam i już nigdy więcej nie chcę, straszny wysiłek ;p życzę powrotu do zdrówka :)))

  • Cailina

    Cailina

    5 listopada 2010, 21:41

    mi narobilas ochoty na masaz, ale ja nie lubie go robic tylko otrzymywac;-)

  • mosquito2

    mosquito2

    5 listopada 2010, 17:07

    Powodzena!

  • Elikolani

    Elikolani

    5 listopada 2010, 15:31

    ja z ćwiczeń to Ci niestety nie pomogę, bo ciemna pod tym względem jestem :D ale samo to że chodzisz na kulach to już trochę kalorii spalonych ;) trzymaj się ;*

  • palemka1989

    palemka1989

    5 listopada 2010, 14:12

    chodzenie o kulach jest spotym wysiłkiem i jakbys duzo chodziła to bys tez cos spaliła:P:P

  • hailstone

    hailstone

    5 listopada 2010, 13:15

    te 3 tyg. na pewno szybko zlecą i będziesz mogła wrócić do ćwiczeń... a na razie to zostają Ci tylko brzuszki i ćwiczenia na ramiona.. nie wiem czy są jakieś inne, które nie obciążają kostki ;) Pozdrawiam ;)

  • CoffeePrincess

    CoffeePrincess

    5 listopada 2010, 12:54

    hmmm.. pompki? ;D

  • PriVatiV

    PriVatiV

    5 listopada 2010, 11:05

    jamam takie 2. ale ta jedna to juz w ogole nie trawie falszywca jednego:[

  • susinaaa

    susinaaa

    5 listopada 2010, 10:53

    No niestety musisz wyczekać aż kostka dojdzie do siebie nie ma innego wyjścia :( na pewno już niedługo będzie widać poprawę i wrócisz do ulubionych ćwiczeń :)

  • monka2013

    monka2013

    5 listopada 2010, 10:47

    szybko zleci ZOBACZYSZ! to wcale nie jest dużo. aj dobrze po powrocie, odetchnęłam z ulgą...

  • migotka69

    migotka69

    5 listopada 2010, 10:45

    że jesteś tak daleko bo przydałby mi się masaż.... Trzymaj się i uważaj na nóżkę

  • monka2013

    monka2013

    5 listopada 2010, 10:35

    uważaj na nózkę, miłego dnia życze;***

  • AleksandraJulia

    AleksandraJulia

    5 listopada 2010, 10:15

    No nie wiem czy dam rade dotrzec w najblizszym czasie:D

  • AleksandraJulia

    AleksandraJulia

    5 listopada 2010, 09:56

    To ja tez chce taki masaz:D