Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzien 10 I fazy SB


ha!! czuje sie swietnie!!! :D dopiero dziesiata, a ja juz biegalam rano, zjadlam sniadanie, zrobilam pranie, cwiczylam z pilka i plytka, wzielam prysznic i umylam wlosy. teraz mam czas do wyjscia, jakies 3 godzinki. musze rzeczywiscie biegac rano. :D mam od tego wiekszego kopa niz od czegokolwiek innego:P teraz poszukam troche pracy a potem jazda do roboty:P trzymajcie sie dziewczyny!!

 

jedzenie:

sniadanie: serek wiejski z pomidorem, szczypiorkiem i oliwa z oliwek, herbata owocowa

przekaska: plaska lyzeczka masla orzechowego

lunch: omlet z 2 jajek ze szczypiorkiem, szynka i pomidorem.

przekaska: jajko na twardo, czerwona herbata

obiad: bulion i kawalek pieczonego miesa, brokul

 

cwiczenia: 30 min jogging, 40 min cwiczenia z pilka, plytka

  • anilewee

    anilewee

    6 maja 2011, 16:49

    ojj tak jak się ćw. i ma się zajęcia to jakby energii więcej człowiek ma!:)

  • gunia113

    gunia113

    5 maja 2011, 23:53

    Piekny dzień zaliczyłaś!:)

  • myszeczkalbn

    myszeczkalbn

    5 maja 2011, 12:33

    no i wszystko jak w zegarku :) oby tak dalej;)

  • hailstone

    hailstone

    5 maja 2011, 11:23

    też chciałam iść rano biegać :P ale jestem tak strasznie przeziębiona, że nie wstałam z łóżka :( a takie bieganie z rana daje niezłego kopa na resztę dnia ;D