Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
:)


no dobra. to ja moze powiem co sie u mie ostatnio dzieje. na fizjoterapie sie nie dostalam jeszcze, ale sie nie poddaje. bede probowac teraz zima znowu, w miedzyczasie hiszpanski na uniwersytecie, jeden semestr, jednoczesnie ucze sie do duzego egzaminu ktory da mi wieksze szanse dostania sie na fizj., cwicze duzo, musze byc zdrowa i silna tej jesieni, no i pracuje/szukam pracy. mam kilka rozmow w nastepnym tygodniu, trzymajcie kciuki!

przez lato wrocilam do 70, ale juz schodzi. jestem z powrotem na SB, 9 dzien, i wcale mi to nie przeszkadza, juz nawet nie mam pociagow do czekolady, makaronu czy chleba. jest spoko, i spodnie sie robia luzniejsze. :) chyba tyle. teraz lece kuc! :* trzymajcie sie!

 

jedzenie:

sniad: serek wiejski z pomidorem i szczypiorkiem

lunch: omlet z trzech jajek, szynka i troszke sera, szczypiorek

obiad: kalafior i ?

cwiczenia: 30 min bieganie, 100 brzuszkow

  • annneczka

    annneczka

    6 września 2011, 13:36

    Przykro mi bardzo :( może w tym czasie zrób technika masażystę przykładowo? Cześć zajęć później się powtarza, później z niektórych przedmiotów mogłabyś być zwalniana, a technik ma dużo więcej praktyki z masażu niz dyplomowany fizjoterapeuta. Choć u Ciebie może nie ma takiej szkoły w ogóle ;) Jedzonko super ale tylko 3 posiłki? Zima - jakoś przy obecnym słońcu o dla mnie nierealne :D