Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
egzamin z fizjologii bolu za 2 dni...


a ja sie sie uczylam ani wczoraj, ani w czwartek. w czwartek to jeszcze mialam wymowke, bylam w pracy i masowalam i wrocilam do domu wykonczona.. a tak w ogole to chyba musze juz niestety szefowej powiedziec ze nie moge wiecej pracowac, bo w ciagu kazdego z 60 minutowych masazy mialam po 4-5 skurczy... a na koniec dnia strasznie mnie bolaly plecy, wlasciwie pierwszy raz od pracy.. ech, a mialam nadzieje ze sie jeszcze uda troche zarobic, bo pieniadze beda potrzebne... no ale coz, zrowie malenstwa i porod w terminie sa teraz najwazniejsze. wiec wczoraj nie pojechalam na basen, kusilo mnie, ale wiedzialam ze po czwartkowym wysilku bylyby kolejne skurcze, wiec przelezalam caly dzien na sofie, badz w lozku z zamiarem uczenia sie, ale zamiast tego obejrzalam pare filmow i zaleglych odcinkow moich ulubionych seriali. jedyna aktywnoscia byl spacer do sklepu po mleko :)

no wiec dzisiaj musze sie wziasc w garsc i pouczyc, czasu coraz mniej a egzamin nie wydaje sie wcale taki latwy.. czuje jakbym w tym momencie czytala wiecej po lacinie niz po szwedzku :P haha

no wiec nauka, potem jade do rodzinki, obiecalam siostrze ulozyc program treningowy zeby poprawila swoja kondycje, a potem ona pomoze mi wymyslic jakas fryzurke na bal ktora bede umiala sama zrobic, jestem raczej beztalenciem jesli chodzi o wlosy :P

no to lece dziwczynki, trzymajcie sie goraco, bez podjadania i ruszyc kupry do cwiczen! cwiczcie za mnie bo ja nie moge teraz, a tak bym chciala... ;)

  • anilewee

    anilewee

    20 listopada 2012, 21:17

    kochana uważaj na siebie!

  • sziszazi

    sziszazi

    18 listopada 2012, 16:24

    no problemo:*

  • sziszazi

    sziszazi

    18 listopada 2012, 06:36

    Powodzenia Kochana, poradzisz sobie !!!

  • mysia022

    mysia022

    17 listopada 2012, 19:22

    Dbaj o siebie i o dzidziusia :) i nie przemęczaj się kochana:) miłej nauki i i powodzenia na egzaminie :)

  • nora21

    nora21

    17 listopada 2012, 14:44

    podziwiam Cię że nadal jesteś w stanie pracować :)