Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzien 8, pomiary, spadek i histeria


dzisiaj zrobilam sobie pomiary i wazenie, i musze powiedziec ze biorac pod uwage ze sa to efekty tylko i wylacznie treningow, dieta kiepska, nie jadlam dobrze, jedyne czego probowalam sie trzymac to 5 posilkow nie mniej, bo ostatnio niestety bylo tak ze czasem tylko 2 posilki byly dziennie, a powodem tego jest to ze Bella niestety ma taki problem z jedzeniem ze jak tylko cos widzi, mimo ze dopiero co jadla, to jest straszna histeria, nie mam pojecia co robic, a jest to bardzo stresujace, i z tego stresu nie moge jesc :(. No ale w tym tygodniu udalo mi sie przynajmniej tego pilnowac. Bardziej sie ciesze ze cwiczylam 6 z 7 dni, jedzeniem sie zajme bardziej w tym tygodniu. A z wymiarow musze powiedziec ze jestem bardzo zadowolona dzisiaj :)

wiec wyniki z tego tygodnia

waga:  71,5;  70,3    -1,2 kg (nie bardzo w to wierze, nie mam zaufania do mojej wagi :P)

biust:  97;   94    -3 cm

pod biustem: 81;   77   -4 cm

talia:  74;    75    +1 cm

biodra: 89;   88,5   -0,5 cm

posladki:  99;   97  -2 cm

uda: prawe: 57;  56  -1 cm;  lewe: 56;  56

lydka: 39;   37   -2 cm

szyja: 35;  33   -2 cm

biceps:  30;  28   -2 cm

  • Catalunya

    Catalunya

    8 sierpnia 2014, 19:41

    Wyniki bardzo zadowalające :) super - jeśli widać efekty to motywacja idzie w górę i chce się działać dalej i dalej :) pogratulować tylko i trzymam kciuki za kolejne efekciory :) Pozdrawiam

    • martini18

      martini18

      8 sierpnia 2014, 22:27

      dokladnie :) dziekuje

  • zakochanapara

    zakochanapara

    8 sierpnia 2014, 11:38

    super wyniki, wiem coś o tym mój Młody ma to samo. Najlepiej byłoby jeść w innym pokoju, ale jak jesteśmy sami, czyli zazwyczaj, to jest to niewykonlne. Zazwyczaj biorę coś sobie na talerz co mogę mu dać skubnąć, kawałek chlebka, albo jabłuszka i daję mu troszkę, mimo że najedzony. Chociaż to uczy go podjadania, ale wyjścia innego nie ma.

    • martini18

      martini18

      8 sierpnia 2014, 11:45

      w jej wypadku nie jest to podjadanie, jest to zjadanie kolejnej porcji, z mojego talerza, sama ledwo cos zdaze skubnac :P poza tym pozwolilam jej kiedys jesc do oporu, oporu niestety nie bylo kompletnie, po prostu jak sie wiecej fizycznie nie zmiescilo to zwymiotowala.. staram sie jesc z nia jednoczesnie, badz jak spi, bo podjadania bardzo nie lubie

  • Efkakonewka

    Efkakonewka

    8 sierpnia 2014, 09:11

    Łoooo matko, ogromny spadek:)

    • martini18

      martini18

      8 sierpnia 2014, 10:41

      :) waga nieprawidlowa chyba, ale cm jak najbardziej :)

  • kruszynka11

    kruszynka11

    8 sierpnia 2014, 08:48

    To świetnie,ze ponownie spadek,gratuluję!

  • maelo

    maelo

    8 sierpnia 2014, 08:43

    czemu nie wierzysz ? 1,2 kg to realne osiągniecie na tydzień :)

    • martini18

      martini18

      8 sierpnia 2014, 08:52

      nie bez odpowiedniej diety, jakbym jadla poprawnie to mogloby tyle wody spokojnie spasc, ale tluszcz to nie jest na pewno.