Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzien 13, ide jak burza! inspo


Od 1 sierpnia cwiczylam 10 dni, czyli tylko 3 dni przerwy, intensywnie teraz, jak sie nowy semestr zacznie 1 wrzesnia chce byc w dobrej formie zeby miec sile i energie na nowy semestr i moc zwolnic do  3-4 treningow tygodniowo.kolejny trening za mna, a ze mam wrecz nieludzkie zakwasy w plecach, szczegolnie, w dole plecow to zdecydowalam sie na mniejsze grupy miesni i dac wiekszym odpoczac dzisiaj.

Wiec wyszly z tego barki, lydki i brzuch.

3 serie, 8 cwiczen po 15 powtorzen kazde. kolo pol godziny :)

Poza tym wczesniej byla u mnie przyjaciolka z synkiem, zjedlismy razem lunch z T a potem poszlysmy na plaze sie przekapac i pobawic w piasku, niestety zaczelo mocno wiac (urok mieszkania nad morzem) i po godzinie sie pozbieralismy i wrocilismy.

Teraz potreningowy posilek: nektarynka z jogurtem greckim i nie wiem co potem bede robic. :)