Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Smierc dziecka


Praktyka na dzieciecej intensywnej terapi jest bardzo interesujaca i nie chce zeby sie skoczyla. Ale sa chwile ze jest ciezko. Zajmujemy sie dziecmi bardzo ciezko chorymi i niektore umieraja. Byc tylko obserwtorem takiej tragedii i nie moc pomoc. Nie znam gorszego uczucia bezradnosci...

Tak to wyglada ze wszystkimi kablami i slangami na ECMO.. (zdjecie z Google)

Jestem niesamowicie wdzieczna ze Bella jest zdrowa <3

  • zgrzeszylam

    zgrzeszylam

    12 września 2015, 09:06

    Ja też mam nadzieję, że dziecko będzie zdrowe. Strasznie ciężko patrzeć na rodziców i dzieci, które muszą przechodzić przez coś takiego… A tak przy okazji gratuluję zaręczyn :) Trzymam kciuki żeby wszystko poszło po Waszej myśli :)

  • krcw

    krcw

    11 września 2015, 21:41

    a one są w takim stanie od urodzenia czy po jakichś wypadkach?

    • martini18

      martini18

      11 września 2015, 22:13

      Roznie, ale glownie przez choroby spowodowane mutacjami genetycznymi, komplikacje okoloporodowe. Ale i zapalenia pluc, wirusy i pierwszy dzien - dra pooperacyjnie.

  • Majkkaa4

    Majkkaa4

    11 września 2015, 20:33

    serce ściska...

  • malutka1812

    malutka1812

    11 września 2015, 19:14

    Moja psycha za słaba na żeby patrzeć na cierpienie dziecka. Podziwiam

  • fiterka

    fiterka

    11 września 2015, 18:32

    Nie dałabym rady ....

  • klaudiaankakk

    klaudiaankakk

    11 września 2015, 17:59

    Ciężko napewno psychicznie..ale nakwazniejsze ze są tacy ludzie ktorzy daja rade i pomagaja im :)

    • martini18

      martini18

      11 września 2015, 18:05

      uwazam ze taka praca daje duzo wiecej satysfakcji niz cierpienia i tak :) chcialabym tam pracowac

  • Antoska23

    Antoska23

    11 września 2015, 17:34

    Znam ten ból, też jestem po praktykach na dziecięcej onkologii i po każdych zajęciach bardzo przeżywałam w sobie cierpienie tych dzieciaczków :( Pocieszał mnie tylko fakt że nasza praca niosła im w jakimś stopniu ukojenie, człowiek pracując na takim oddziale wie że coś stara się zrobić żeby im pomóc, choćby w najdrobniejszym stopniu. Wytrwałości życzę :*

    • martini18

      martini18

      11 września 2015, 17:39

      szczeze to uwielbiam ta praktyke, uwielbiam widziec ze w jakis sposob im pomagam i przynosze troche ulgi. ktos musi z tymi slodziakami pracowac, jak trudne to by nie bylo.

    • Antoska23

      Antoska23

      11 września 2015, 17:42

      To prawda, a najlepszą nagrodą jest uśmiech na ich twarzyczkach pomimo choroby :)

    • martini18

      martini18

      11 września 2015, 18:03

      mam jedna dziewczynke z SMA ktora sie do mnie stresznie smieje za kazdym razem jak przychodze, no rozplywam sie :) niemowlaki sa slodziutkie :)

  • 88sweet88

    88sweet88

    11 września 2015, 17:23

    Eh...Ja to bym chyba nie dala rady byc w takim miejscu ciagle bym ryczala..;((

    • martini18

      martini18

      11 września 2015, 17:37

      a ja bym wlasnie bardzo chciala tam pracowac. te maluchy sa takie slodkie.

  • angelisia69

    angelisia69

    11 września 2015, 17:02

    okropne miejsce :( najgorsza wlasnie jest niemoc w takich przypadkach.Ale mysle ze po takiej pracy mozna zaczac cieszyc sie i doceniac to ze jestesmy zdrowi

    • martini18

      martini18

      11 września 2015, 17:18

      jako fizjo mam i tak bardzo pozytywna role u dzieciakow, przychodze sie pobawic, pobujac je na pilce. nie mam ze soba igiel i innych nieprzyjemnych rzeczy jak lekarz czy pielegniarka. :)