Wow. To chyba już najgorsze mam za sobą :) w końcu cały miesiąc i kg schodziły. Powiem tak że dzisiaj mam strasznego lenia i muszę się uczyć a wcale mi się to nie uśmiecha. Więć notuje wszystko co zjadłam i dalej do zeszytu a potem na nordic walking :)
Śniadanie mleko z płatkami kukurydzianymi
Drugie śniadanie 3 wazy z masłem i dwa jaja jedna kromka chleba razowego zapiekana z serem majeranek i ketchup do tego kawa 3 w1
Obiad jedna duża kromka chelba jasnego z masełkiem kawałek kiełbaski i mały talerz kapuśniaku :)
Kolacja o godzinie oczywiście w granicach 18 :) ciasto dukana sernik co już o nim pisałam wyjmuje po kawałku z zamrażarki jeszcze tylko 2 zostały i do tego kawałka jednak mała pomarańcza ale nie dobra była ;p
A więc przede mną jeszcze tylko nauka i spacer z kijami i przyjaciółką