Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Upsa ;p. Dzień 30


Słuchajcie no szok szok i jeszcze raz szok . Dzisiaj jestem na nogach od godziny 6. I czuje że zaczynam padać na twarz. Ale jestem szczęśliwa. Mój facet mnie zaskoczył strasznie pozytywnie. Czuje że możemy się dogadać w życiu oby. Bo jest mi z nim naprawdę dobrze. Rano troszkę zajrzałam do notatek wpadł wcześniej o godzinkę niż planowałam i pojechaliśmy na wioskę. Więc kupę czasu spędziliśmy na dworze i jeszcze spacery po lesie po ala górach. No coś pięknego. Czyli znów byłam aktywna fizycznie coś pięknego . Ale przechodzimy do konkretów.
Śniadanie dwie kromki chleba z szyneczką plus kawa 3w1 :)
Drugie śniadanie tu można się zaśmiać bo to miało za obiad robić ale było o 11 spagetti tu zrób coś z niczego troszkę słoninki, szyneczka ketchup majeranek  i zaraz znów kawa 3 w 1
Obiad zalewajka ale malutko:)
Kolacja koło 4 lub 5 kanapek część z pasztetem i część z szyneczką i serkiem żółtym  aaaa i w ciągu dnia dwie kostki czekolady truskawkowej

Uciekam papatki :*