Wymarzone -5 kg osiągnięte tydzień wcześniej niż planowałam. Ale to tylko dzięki pierwszemu tygodniu, kiedy jak wiemy traci się najwięcej. Cóż mogę powiedzieć dzisiaj mam już nerwy od piątku mam kolosy. Jutro cały dzień z facetem nie wiem będę musiała siedzieć po nocach i od samego rana szok. Ale muszę dać radę kto jak nie ja ! Dzisiaj była nauka i sprzątanie czyli fizycznie byłam aktywna dzisiaj za nie całą godzinkę idę z kijami bo dwa dni z rzędu jutro i po jutrze nie pójdę. Do Świąt mam nadzieję zgubić 2 kg. Chociaż w Święta 1kg przybędzie ale spoko :).
Co ja dzisiaj zjadłam powiem tyle same dobre rzeczy
Śniadanie. Biała kiełbaska dwie kromeczki chlebka razowego ketchup i musztarda chlebek z masełkiem ;p to na marginesie i herbatka
Drugie śniadanie: kisiel w kubku dwa krążki ryżowe kawa 3w1
Obiad ryż z sosem pomidorowym 5 plasterków szynki czy jakoś tak i dwie kromki chlebka świeżego białego nie mogłam się powstrzymać i masełko
Kolacja mleko z płatkami kukurydzianymi dwie kostki czekolady( o dziwo się na dwóch skończyło bo przeważnie to tabliczka była pochłonięta w 3 min ) Także progress jest
Spadam buziaki
P.S strasznie jestem z siebie dumna xD