Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Hey hej heloo :D


Witam po dłuższej mojej nieobecności  a dokładniej wpisu.
Więc tak póki co nie będę pisała co jadłam. Bo zwyczajnie na zdrowe produkty póki co nie mamy funduszu . Więc jem co jest a wiadomo że niezdrowe jedzenie jest najtańsze. 
Jak już raz tu pisałam że się zagubiłam troszku i dieta poszła w las. Ale rano niespodzianka szok bo -1 kg ja to już nie wiem jak to jest ale jakoś ubył jeden kg.
Troszkę martwi mnie fakt że ja latem nie nie mam tak że bardziej chce mi się pić. Boję się dużo pić chociaż wiem że powinnam bo ja byle gdzie się nie wysiusiam a latem jest jak jest jechać nad wodę toy toy nie wejdę za żadne skarby. Do lasu też nie bardzo bo się boję owadów a nie daj Boże spotkać jaszczurkę czy węża.


Druga sprawa właśnie dzwoniłam do szefa zapytać się czy aby na pewno ruszy swoją działalność. I powiedział jak wcześniej że  tak i o mnie pamięta więc za jakiś miesiąc moje drogie idę do pracy!! A co to oznacza że może we wrześniu lub w październiku wyjadę gdzieś z moim kochańcem . Uświadomiłam sobie w ogóle wczoraj że jest jaki jest ale ja to Go kocham  i nie chciałabym Go zmienić na lepszy czy młodszy model 


Zaraz zjem ostatni posiłek przed 18 i spadam na spacer mimo chłodu i potem myślę poćwiczyć na dywanie w końcu mam co spalić. Dzisiaj były co prawda tylko 3 posiłki ale wiecie jak jest nie koniecznie mało kaloryczne. 
Należy jednak dalej pamiętać że ja jem wszystko czy chleb jasny czy kluski czy kiełbachę itd bo chce jeść wszystko ale w małych ilościach. Jak czekoladę cała jadłam tak teraz niech będzie połowa lub 1 kostka ;p itd itd. 
To tak na tyle  BUZIACZKI


Aaa i może mały cel ;p

4kg mniej do 4.06.2012