Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Kolejny dzień o lepsze jutro


Witam wszystkich i kazdego z osobna :D.

Z tego co zauwazylam bywają tutaj rowniez panowie :D Mila odmiana

Do rzeczy Moje Drogie .

Dietowo w sumie ok

Śniadanie 2 kromki chelba ze slonecznikiem troszke delmy i dżem truskawkowy domowej roboty + herbatka zielona

Brak 2 śniadnaie nie mialam kiedy zjesc bo skrobalam dalej samochod i poszlam na zakupy wrocilam po 13 zjadlam plasterek zoltego sera i plasterek wedliny sobockiej drobiowej.

Obiad krupnik, troszke rissoto co to sobie je na jutro przygotowalam

Kawa sypana z mlekiem

Kolacja owsianka

wypilam herbatke czerwona- chociaz slyszalam ostatnio ze nie zdrowa jest na nerki zdaje sie  zle wplywa kuzynce tak dietetyczka powiedziala. Wiec najzdrowsza jest zielona!!

 

Ogolnie powiem Wam tak że jadlam te posilki dzisiaj po tak trzeba ale glodu nie czuje.

Dodatkowo czuje sie ociezała. Bolą mnie plecy chyba się odzywa mój rozszczep kręgoslupa- kto go tam wie .

I co się dzisiaj dowiedzialam to babci mojej kochanej maja amputować palca tzw stopa cukrzycowa. Jest cukrzykiem. Oby na tym się skonczylo.

 

Co do uczleni nie dalam rady sie nauczyc jednak tej higieny glupsze to niż myślalam. Chyba poczekam na poprawke. Chyba ze cud sie zdarzy i przyswoje to do niedzieli.

A jutro zmagam sie na egzaminie z ekonomii oraz z kolosem z gospodarki wodnościekowej. TRZYMAJCIE PROSZE ZA MNIE KCIUKI:)

 

Pozdrawiam Marta