Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 5


Witam.

Dzisiaj już piąteczek a przede mną jeszcze 3 dni pracy ( nocki). Wiecie ta praca jest jednak bardzo męcząca, fizyczna, skłony, unoszenia na palcach, ponoszenie przez 8 godzin rąk do góry z butelkami. Wszystko boli w szczególności kręgosłup i ręce. Ale trzeba, muszę, wyjścia nie mam. Szukam też czegoś innego albo chociaż pracy dodatkowej co bym ją mogła w domu robić żeby choć troszkę tego grosza mieć więcej. 

Wstałam rano o 6 z myślą o tych badaniach ale z mama pogadałam i zmieniłam sobie termin na wt bo w poniedziałek jak pójdę do ginekologa może poprosiłabym o skierowanie na badanie hormonów w końcu dobra i 100 jak będzie w kieszeni. A żeby dwa razy się nie kuć to postanowiłam iść we wtorek :) Chyba to będzie jednak rozsądne i mam nadzieję że już nic mi nie wypadanie. 

Także od 6 jestem na nogach ogarnęłam mieszkanie i jestem już zmęczona. Bywa tak ze całymi dniami jestem zmęczona i chce mi się spać nie wiem czemu. Przesypiam noc wstaje tylko tyle że wcześniej i zaraz padam potrafię po godzinie od wstania być zmęczona. No ale cóż.  Zaraz położę się i prześpię przed nocką. Bo inaczej bym kimała przy pakowaniu :)

Miałam ćwiczyć z Ewą ale jak mówię padam już na twarz a tam i tak mam wystarczającą siłownie :).

Moje menu ( co prawda może ulec zmianie ale wstępnie)

Śniadanie: tradycyjna moja owsianeczka z lnem 

II śniadanie serek hej twarożkowy o smaku tiramisu, jabłko dwie garście słonecznika do skubania 

Obiad dwa naleśniki z dżemem truskawkowym i serem białym

Przed nocka dwie kanapki wędlina ser żółty, papryka konserwowa

W pracy na nocce: planuję serek twarożkowy i jedna kromka chleba lub kanapka zobaczę. Bo nie chciałabym umierać tam z głody w końcu jedna przerwa 15 min :)

A Wam życzę miłego dnia :)

  • too.big

    too.big

    6 listopada 2015, 16:11

    Mądrze to wymyslilas :) Lepiej wszystko zalatwic razem. Co do pracy to wiem co za "bol" ciaglego podnoszenia rzeczy. Pracuje w sklepie, tez sie nanosze duzo :)

  • vitafit1985

    vitafit1985

    6 listopada 2015, 13:55

    Pewnie, że załatw skierowanie od lekarza. Szkoda kasy wydawać, jak można sobie zrobić na fundusz badanie. Ja też tak robię zawsze.