Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
ehh


częstotliwość moich wpisów jest po prostu powalająca ;/, muszę się ogarnąć bo tak dalej być nie może..jestem w czarnej d.... z moim odchudzaniem, nic mi się nie chcę, nie zwracam uwagi na to co jem, jak jem kiedy jem normalnie masakra. przydałby mi się taki motywujący kop prosto w moje 4 wielkie litery. Przez ostatni miesiąc schudłam aż 1kg przecież to jest jakieś nieporozumienie, muszę wziąć się w karby bo inaczej polegnę.Od dzisiaj wracam na dobre tory i do mojego ruchu dołączam rowerek choć 30min dziennie 100 brzuszków i ćwiczenia na nogi i tyłek. trzymać kciuki prosze ;)