Uhuhuu,no i przyszła @ ,umieram,dawno nie miałam takiego napadu na słone jak wczoraj.;D
Ale nie jadłam nic złego,tylko tyle ze w duzych ilosciach.;p(nie licząc ciastek owsianych ,zjedzonych na sklepie w znacznych ilosciach i niestety o najgorszej porze ,jezeli chodzi o spożywanie węgli+2 piwka ;dd)
Ale to nic , ponieważ od prawie 2 tyg.jestem znów na dobrych torach,4 razy w tyg.siłownia,zero słodkich napojów,5 posiłków dziennie,ograniczam ładdnie cukier.;)
Więc,uwazam że wczorajsze przed @ szalenstwo mi nie zaszkodzi,oczywiscie ,śniadanko już zjedzone tj.owsianka z 1/2 banana i kilkoma migdałami ,łyżeczką miodu ,zjedzona.;)
Teraz trzeba ogarnąć i zapierdzielac na siłownie zrobic rece i troche aerobów by się przydało po wczorajszym incydęcie.;DD
Martusiia1929
17 listopada 2012, 10:27a dziękuje.;) to dlatego że nie chciała bym zniszczyć tego co już osiągnęłam.;D
rzucajacwyzwaniekompleksom
17 listopada 2012, 10:08kurcze gratuluje osiagnetego sukcesu, zazdroszcze ci! i zarazem podziwiam ze nadal starasz sie dbac o siebie a nie odpuszczas po calosci jak to sie czasami zdarza po zakonczeniu diety :)