Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dieta to coś przyjemnego a nie przykry
obowiązek/ciesz się życiem!


:)

Dzisiaj pogoda nie sprzyja ,ale humor i tak dopisuje:D

Tym bardziej ,że gdy się obudziłam , na stole czekało na mnie śniadanko ,a byłam naprawdę głodna bo z pracy wróciłam do domu przed 3 i zasysało mnie od środka .(slina)

Owsianka ,banan,borówki ,gorzka czekolada +mój M nie podarował mi zjedzenia chociaż 1/3 snickersa(najbardziej wartościowy baton na rynku ,dostępny w każdym sklepie :))

I tak oto postanowiłam ,że cheat meal wypadnie dziś ,także doszły do tego 2 kinder jaja ,którymi chwaliłam się wczoraj :D

(słodycze to moja słaba strona ,ale kto trenującemu zabroni?]:>)

Suszy mnie dziś śmiertelnie ,dlatego właśnbie teraz zajadam się (właściwie poje :p)

ARBUZEM.

A wy bez czego nie potraficie wytrzymać i na jakie grzeszki sobie pozwalacie ?]:>

*Dieta ma być czymś co daje nam szczęście a nie przykrym obowiązkiem .

  • kobiecymokiem93

    kobiecymokiem93

    16 marca 2014, 08:49

    Ojej jak dawno arbuza nie jadłam... Ja gdyby nie słodycze to chyba 30 kg bym ważyła haha :D Nie potrafię bez nich po prostu żyć...wr! Szukam ciągle jakiegoś zamiennika ale opornie mi to idzie...

  • skinsteen

    skinsteen

    15 marca 2014, 18:24

    zjadłabym arbuza, zjadła!