Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień I


Godzina 23:07, czuję głodek, ale nie wymiękam. Wybrałam opcję 4 posiłków co 4 godziny. W pracy ciężko, trudno jest utrzymać regularność posiłków, ale starałam się nie doprowadzać do opóźnienia większego niż 30min. Dziś był dzień pełen zajęć, pobudka standardowo jutro po 5...daję sobie spokój z ćwiczeniami, ale spacerek przynajmniej zaliczony :-) Co prawda krótszy niż wczoraj...Ale dieta bez żadnych odstępstw, więc zaliczam sobie ten dzień na 4 z plusem :-) Łatwo nie było, ale dałam radę :-) A jutro pierwszy zaplanowany trening...

  • Cathwyllt

    Cathwyllt

    30 sierpnia 2017, 10:50

    Pierwszy dzień na 4 z plusem to bardzo dobrze :) Nie chodzi o to, żeby było idealnie, ale o to, żeby walczyć :)