Wczoraj syn przyjechał na kilka dni załatwiać sprawy związane z weselem, ja wzięłam urlop:)) Byliśmy w greckiej knajpce na sałatce i już...juuż..juuuuż miałam zamówić sernika do kawy ale dałam radę i się smakiem obeszłam:)))) za to na drinka się skusiłam:))
Roweru dziś nie było:(
Śniadanie
Kawa z mlekiem 20kcl
Żytni z łososiem 200kcl
Jabłko 100kcl
Obiad
Sałatka grecka 250kcl
Alkohol uzo z czymś tam 200 kcl??
Kolacja
Jogurt 150kcl
Fistaszki 150kcl
Kawa z mlekiem 20kcl
Razem 1090kcl
I kupiłam sobie sportowe buty:)))
lukrecja7
12 listopada 2015, 21:55brawo za wytrwałość - serniczek, mniam, mniam - widać po zdjęciach jak ładnie schudłaś, najbardziej po ramionach
Marysiazlota
13 listopada 2015, 00:13:))
artur3257
12 listopada 2015, 21:29Oprzeć sie sernikowi....wiem ile to kosztuje :) buty będą śmigać!!
Marysiazlota
12 listopada 2015, 21:32Brawo JA :)))) a buty nie śmigać a pedałować:)))
artur3257
12 listopada 2015, 21:34:) achaaaa :))