Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
wtorek 15.06


Niestety wczoraj moją dietę trafił szlak rzuciłam się poprostu na chleb z masłem i kiełbasą Dzisiaj okazało się, że to  wszystkiemu była winna @.

Pozytywy z wczorajszego dnia bieganie wchodzi mi w nawyk i jest jak tlen bez niego nie mogę żyć. Przebiegłam moją główną trasę 7 km w czasie 50 minut. Ćwiczenia dywanowe zaliczone podczas wieczoru przed TV

Już zjadłam:

pieczywo wasa serek turek,saładka z pomidorów, kawę z mlekie i herbatę zieloną

II sniadanie: jogurt naturalny mandarynki szt 2 RAZEM 495 ckal

Obiad i kolacja podam wieczorem żeby nie zapeszyć

  • asyku

    asyku

    16 czerwca 2010, 11:06

    oczywiście ,że dążymy do 65kg.I od tego odstępstw nie ma.Ja daje na luz:))....smakowita sałatka:)))pozdrawiam cieplutko;))pa<img src=http://download1.klimacik.pl/e-gify.com/1593.gif>miłego dnia;))