Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
poniedziałek 21.06


 

Weekend był taki sobie tzn do 2000 kalorii się miesciłam, ale zero pustych kalorii w sobotę byłam biegać a w niedzielę byliśmy całą rodzinką na rowerowej wyprawie 20 km.

Doszłam też do wniosku że jednak lepsze efekty mam jak biegam co drugi dzień (przebiegam wtedy całą trasę bez przestanku i nie czuję się taka zmęczona nie bolą mnie bioderka, ani kolana)

dzisiaj śniadanie pieczywo wasa serek granii + pomidorek kawa z mlekiem herbata zielona 340 ckal

II śniadanie jogurt naturalny + brzoskwinki 2 szt 220 ckal

na obiad myślę dziś o wołowince i może kalafior z wody tak ok 450 ckal

podwieczorek jogurt light z truskawkami + brzoskwinka 150 ckal

kolacja pieczywo wasa tuńczyk w sosie własnym + jajko+ogórek konserwowy 250 ckal

Razem 1410 ckal