Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Lubie pływać


W sobotę od rana zagoniłam moje dzieci do sprzątania w domu. W nagrodę obiecałam wypad na basen. I udało się!!! Dzieci zostały zmobilizowane  do 16,00 dom był posprzątany no... prawie na cacy, a my gotowi do wyjścia jeszcze tylko kilka kłutni przed wyjściem i pojechaliśmy.

Ja jak wlazłam do dużego basenu to przez godzinę nie wychodziłam. Postanowiłam przepłynąć basen jak najwięcej razy i udało mi się zrobić 32 baseny. Potem 15 minut jacuzzi i byłam jak nowo narodzona. Dzieciaki uszczęśliwiona i sobota bez taty i z paskudną pogodą wykorzystana w 100 %

Niedziela była troszkę gorsza bo seriio pogoda nas ostatnio nie rozpieszcza ale wieczorem udało mi się wcisnąć pomiędzy mżawkę a deszcz i przebiegłam 11 km. Już dawno moje bieganie nie budziło emocnj, tym bardziej, że biegam po tym samym terenia i wszyscy zdążyli sie już przyzwyczaić. Wczoraj spotkałam trzy osoby znowu zadziwine. Dwie panie pytały mnie czy sił mi nie szkoda i jeden Pan z lekkim oburzeniem stwierdził kto to widział, żeby tak po nocy latać.

Ja na to, że trzeba coś robić i każda pora jest dobra.

Oj ta wieś ta wieś eeehhhhhhhh.

Znowu teściowa upiekła placek ze śliwkami i dałam się skusić na dwa kawałki.

Jeszcze jedna ciekawa sprawa. Mąż przywiózł w sobotę nalewkę malinową od szwagierki. Serio nie wiem z czego ona to robi ale ewidętnie chciała mnie zabić, bo napiłam sie tylko jeden kieliszek tego specyfiku i myślałam, że umrę na zawał tak mnie ścisnęło w piersiach, że nie umiałam tchu złapać i trzymało mnie to przez dobre 15 minut. Nie napiję sie już tego bo mam takie wrażenie że już kiedyś po tym miałam podobną reakcję tylko trochę słabszą.

  • zaneta3034

    zaneta3034

    15 października 2011, 11:45

    Z TYM BASENEM MIAŁAŚ ŚWIETNY POMYSŁ:-) TEŻ BYM SOBIE POPŁYWAŁA :-) CO DO NALEWKI TO JA SAMA TEŻ ROBIE Z MALIN,TRUSKAWEK-BARDZO SMACZNA-ALE WYPIJE MAX KIELISZEK I NIC MI NIE JEST.DZIWNA SPRAWA Z TYM....................JA KOCHANA ĆWICZE ALE NARAZIE REZULTATÓW BRAK-DLATEGO TEZ CHCE SOBIE PRZEZ 14 DNI PODUKANOWAĆ.MAM NADZIEJE ZE TO WYSTARCZY I BEDE JUZ WCHODZIĆ W SPODNIE KTÓRE KUPIŁAM 2 MIESIACE TEMU(BYŁY WTEDY DOBRE)

  • monalisa191

    monalisa191

    14 października 2011, 11:47

    no widzisz. Nie wszytsko jest dla wszytskich i wszytsko ma swoje plusy dodatnie i plusy ujemne. Wiele pewnie takich przypadkow bylo i pewnikiem bedzie. tego nie unikniemy. Dosc jednak o polityce, bo to nie miejsce na debaty i wymiany pogladow. Na pocieche zdjecia z gory powklejam. Biale wierzcholki wygladaja pieknie!!;)

  • Ilona33

    Ilona33

    11 października 2011, 20:34

    Tylko pora roku nie bardzo sprzyja ? Zimno, deszczowo ... jak radzisz sobie z tym kiedy masz w planach bieganie?

  • Ilona33

    Ilona33

    11 października 2011, 11:33

    Kurcze, jak ja bym chciała miec tyle odwagi by biegac ... probowałam kiedys z kuzynka, szło nam super, ale ona wyjechała i ... dupa ;-(

  • basiaaak

    basiaaak

    10 października 2011, 15:12

    Aktywnie i rodzinnie :)

  • bebeluszek

    bebeluszek

    10 października 2011, 14:36

    to lacze sie w pogodowym bolu. Na wyspach temeratura spadla o cale 15 stopni w ciagu tygodnia. teraz leje, wieje i zimno. No uroczo do biegania. Musze jakis deszcze oddychajacy kupic, bo w tym zwyczjnym to biega sie jak w basenie.... :) cmoki!

  • monalisa191

    monalisa191

    10 października 2011, 14:22

    ja wczoraj latałam w deszczu i też dziwnie patrzyli. Powiem szczerze, że kiedyś mnie to denerwowało a dziś jestem dumna z tego, że potrafię się zmobilizować i zamiast w deszczową niedzielę leżeć przed TV, latam i hasam po mokrych pagórkach:) Pozdrawiam.

  • angelikque

    angelikque

    10 października 2011, 14:05

    Rzeczywiście sobotę wykorzystałaś na maksa. Pozdrawiam powodzonka. Widze, że u ciebie waga ładnie spada.