Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Maruda
8 grudnia 2009
Z moim zdrówkiem ostatnio jest nie za dobrze pasowałoby odwiedzić ginekologa bo nie byłam juz dwa lata, a jednocześnie nawala mi pęcherz jak tego razem nie załatwię to szkoda moich pieniędzy na wizytę u tego pierwszego. Dentysta się kłania. No i na to też trzeba kasę. Wczoraj udało mi się wytrzymać cały dzień bez słodyczy, no i zaliczyłam Aerobik. Miałam jeszcze w planach wieczorem dopaść mój rowerek ale sobie odpuściłam. Czekam na zimę i mróz. Dwa lata temu zaraziłam moją rodzinkę jazdą na łyżwach. Mamy w lesie taki nie duży staw i jak zamarza zimą chodzimy na łyżwy. Moje dzieci nauczyły się już bardzo dobrze jeżdzić i śmigają. Fajna zabawa i do tego zupełnie darmowa. My to nazywamy naszym prywatnym lodowiskiem. Można się też dobrze zmęczyć na świeżym powietrzu i spalić trochę kalorii. Dobra poczytam wasze pamiętniki sprawdzę jak wam idzie i biorę się do pracy. musze się cieszyć z waszych sukcesów bo moich jakoś nie widać JESZCZE!!!!
asik77
8 grudnia 2009, 15:25no,masz rację księcia to juz nie znajdę ale zastanawiam się nad Twoją propozycją-moze skożystam:)pozdrawiam