Patrzę na pasek i co widzę? Że jest nieaktualny!! :) :) 63,7 , spadek -0,5 kg JUPI!
Dziś uraczę was sposobami na motywację :) nie wiem jak to u Was wygląda, ale ja jak ćwiczę na wioślarzu (tudzież innym sprzęcie) to ciągle myślę o tym, że już może wystarczy, a dzisiaj tyle się ruszałam, że nie muszę aż tak ciężko ćwiczyć.. 15 min mija a ja już dałabym sobie spokój...
Walczę z tym:
1. staram się uciec gdzieś myślami, np. planując menu na tydzień do przodu czy pracę na następny dzień;
2. przywołuję w wyobraźni moje zdjęcie gdy było mnie mniej o 10kg;
3. robię krótkie przerwy co 100 powtórzeń;
4. powtarzam sobie, że nie osiągnę celu bez POTU i ŁEZ :)
a jak nic nie skutkuje to:
4. włączam kanał typu Viva, MTV i ćwiczę patrząc na te laski wyginające się teledyskach - TO DOPIERO DAJE KOPA :)
PS. byłam wczoraj MEGGGGAAAA głodna, poszłam do KFC... i...WYSZŁAM!!!!!!!
chilipapryka
19 marca 2012, 07:16:):):) kfc:D Dzielna dziewczynka:) Ja w ogóle staram się cwiczyc przy vivie czy czyms podobnym... To daje mi faktycznie kopa. Bo fotki takich samych chudzinek na mnie nie działają...
szczupaczek.sylwia
18 marca 2012, 21:48dzielna dziewczynka....ominąć takie pyszności.....brawooo....
malamarysia1
18 marca 2012, 19:37brawo !!!!! bae salatkowy lepszy :)
justyna.ja85
18 marca 2012, 16:16ja też często oglądam vive, tam na teledyskach są same laski i to jest takie motywujące! Gratuluję spadku!
Rozzi
17 marca 2012, 20:30DAŁAŚ MI DO MYŚLENIA.....ALE MASZ SPRZĘT KONKTRETNY-WIOŚLARZ JEST SUPER:)))POZDRÓWKA SERDECZNE:)
mimi69
17 marca 2012, 17:39GRATULACJE !!! Trzeba mieć silną wolę żeby wyjść z KFC ! :)))
chucky1990
17 marca 2012, 16:26,,poszłam do KFC" i wyszłam ;p ja też tam mam - wejdę do kuchni otworzę lodówkę i... wychodzę :-)
grubaskowa
17 marca 2012, 16:19gratulacje ;)