no prawie :) dziś sprzątanie i powrót do domu. Remont przedłużył się o tydzień, czyli trwał 3 tyg! Jakoś przeleciało... mieszkanie z rodzicami jako dorosły, samodzielny człowiek nie okazało się takim koszmarem jak czasem to bywało (chociaż oni pewnie sobie tak myślą w drugą stroną :)). Relacje zmieniają się gdy masz swoją rodzinę - przynajmniej w moim przypadku. Chociaż mam sytuacje o których ciężko zapomnieć. No nic to!!! WRACAM DO DOMKU!
Stęskniłam się za Wami :/
Jutro wskoczę na wagę, zrobię pomiary i wracam do tu na dobre. Słonko dziś świeci, zapowiada się piękny dzień!
BUZIAKI
Rozzi
19 maja 2012, 09:28nio wreszcie:)szybkiego psrzątana i wracaj szybko;))ps.czekamy na zdjątka:))miłęgo dnia:))
magda112131
19 maja 2012, 09:17kochana remont to bardzo ciężka sprawa najważniejsze, że masz to już za sobą:)
grubaskowa
19 maja 2012, 08:43Miłego dnia :)
patih
19 maja 2012, 07:58czekamy na zdjęcia po remoncie