Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Postanowienia noworoczne + moje nowe legginy
treningowe!



Święta Bożego Narodzenia za nami. Nie przytyło mi się ani nie schudło więc zaliczam na sukces. A w jedzeniu nie było umiaru XD
Co prawda jadłam tylko to co nie krzyczało "puste kalorie", na szczęście było sporo sałatek, biała fasola na wigilię (moja babcia robi co roku fantastyczną fasolę - najlepiej smakuje sama!), domowej roboty chude szynki i schabiki.
Jeść nie umierać!

Teraz już wróciliśmy z Moim do zdrowego odżywania - można powiedzieć, że dietę jako taką mam za sobą udało mi się na stałe wprowadzić do mojego jadłospisu zmiany. Razowe pieczywo, razowe makarony, ryż w umiarze, kasze różnorakie - ziemniaków brak (zresztą nie mam do nich cierpliwości).
W mojej kuchni na stałe zagościła dietetyczna kuchnia chińska - niesamowicie podkręca mój metabolizm! Do tego zupy, koktajle i dużo zielonych warzyw.

Skoro nawyki zmienione to pozostaje tylko szaleńczy wysiłek fizyczny :D Wciąż jadę z P90X i prawdopodobnie od stycznia biorę się za bieganie. Zobaczycie zaraz zresztą moją listę ;)

Postanowienia noworoczne:

1. Jeść regularnie - co 2-3 godziny nie rzadziej i nie częściej

2. Pić dużo wody i herbaty białej lub zielonej (2,5 l płynów)

3. Odstawić alkohol (ciężko będzie - my piwosze i do tego koneserzy whisky T.T )

4. Biegać i ćwiczyć regularnie

5. Mierzyć obwody raz na tydzień

6. Przestać męczyć skórę (mam skłonności do niespodzianek i zawsze je dotykam i tylko sobie roznoszę...)

7. Używać balsamów do ciała

8. Zrobić sobie wcierkę z kozieradki i używać!!!

9. Nie jeść po 20.00

A na koniec zdjęcie mojego prezentu gwiazdkowego od Mojego :*
(zrobione zaraz po treningu ;))


EDIT : Legginy są w rozmiarze XS <3
  • patia6w

    patia6w

    30 grudnia 2013, 21:23

    Świetne postanowienia, co do punktu 3 również mam to postanowienie, :) 6 również mnie dotyczy :) mam ten sam problem :)) Bierzemy się za siebie w 2014 będzie super :)