Witam kochane!
Stwierdzam, ze cotygodniowe wpisy tutaj to zdecydowanie za malo! Ale no niestety szkola mnie pochlania, tak samo sport i potem mi sie juz nie chce pisac, ale czytać to czytam jak najbardziej :)
W piątek byłam na kontroli u dietetyczki, mam kolejną dietkę.
Dziś na wadze ujrzałam 64,2 kg ! a wczoraj przyszla @, cos tu dziwnego sie dzieje ;p powinno mi podskoczyć, no ale i tak sie ciesze straaaasznie!
Nie poddaje się, to już mój 16 dzień bez słodyczy!
nie wierze w to, to mój rekord :D
staram się, ćwiczę, jest dobrze.
Ale niestety nie jest idealnie, dawny nawyk daje się we znaki w najgorszych chwilach. Pan cukier. Muszę z tym skończyć. Muszę! Od teraz koniec. Koniec Panie cukrze, slyszysz?!
Muszę być piękna na wiosnę! muszę udowodnić wszytskim, muszę sprawić by O. oczy wyszły na wierzch a K. po prostu zwariował :D:D:D
Jest coraz lepiej <3
dzięki @ dziś sobie trochę podjadłam, ale nie słodyczy! one dla mnie nie istnieją :)
jak osiągnę 60 kg to będzie super! potem byle do 55 :)
dam Wam taką radę, ostatnio dość rzadko chodziłam do toalety i to był dla mnie problem, pewnie dużo osób też go miewa. Dietetyczka poleciła mi sposób z cytrynami, może znacie? 1. dnia wypijamy sok z 1 cytryny
2. dnia z 2 cytryn
3. dnia z 3
4. dnia z 4
5. dnia z 5
6. dnia z 4
7. dnia z 3
8. dnia z 2
9. dnia z 1
i podobno pomaga :D ja zaczęłam dziś, zobaczymy ile wytrwam. nie trzeba na raz wypić, można pić stopniowo przez cały dzień.
LUTY MINUS 4 KG!!!
pozdrawiam :D
xoxo
meangirl16
Stwierdzam, ze cotygodniowe wpisy tutaj to zdecydowanie za malo! Ale no niestety szkola mnie pochlania, tak samo sport i potem mi sie juz nie chce pisac, ale czytać to czytam jak najbardziej :)
W piątek byłam na kontroli u dietetyczki, mam kolejną dietkę.
Dziś na wadze ujrzałam 64,2 kg ! a wczoraj przyszla @, cos tu dziwnego sie dzieje ;p powinno mi podskoczyć, no ale i tak sie ciesze straaaasznie!
Nie poddaje się, to już mój 16 dzień bez słodyczy!
nie wierze w to, to mój rekord :D
staram się, ćwiczę, jest dobrze.
Ale niestety nie jest idealnie, dawny nawyk daje się we znaki w najgorszych chwilach. Pan cukier. Muszę z tym skończyć. Muszę! Od teraz koniec. Koniec Panie cukrze, slyszysz?!
Muszę być piękna na wiosnę! muszę udowodnić wszytskim, muszę sprawić by O. oczy wyszły na wierzch a K. po prostu zwariował :D:D:D
Jest coraz lepiej <3
dzięki @ dziś sobie trochę podjadłam, ale nie słodyczy! one dla mnie nie istnieją :)
jak osiągnę 60 kg to będzie super! potem byle do 55 :)
dam Wam taką radę, ostatnio dość rzadko chodziłam do toalety i to był dla mnie problem, pewnie dużo osób też go miewa. Dietetyczka poleciła mi sposób z cytrynami, może znacie? 1. dnia wypijamy sok z 1 cytryny
2. dnia z 2 cytryn
3. dnia z 3
4. dnia z 4
5. dnia z 5
6. dnia z 4
7. dnia z 3
8. dnia z 2
9. dnia z 1
i podobno pomaga :D ja zaczęłam dziś, zobaczymy ile wytrwam. nie trzeba na raz wypić, można pić stopniowo przez cały dzień.
LUTY MINUS 4 KG!!!
pozdrawiam :D
xoxo
meangirl16
silly
6 lutego 2013, 13:38noo... a ja akurat dziś w poście pisałam o tym problemie z toaletą :P spróbuje chętnie tych cytryn, bo nic innego nie działa :/ także spadłaś mi z nieba z tym wpisem ;D
astoriaa
4 lutego 2013, 23:11wiesz co.. z bardzo przyziemnych powodów... nie mam odpowiedniego stroju na zimę, a nie mogę sobie pozwolić na chorowanie - mam tak okropne studia, że nawet zwolnienie lekarskie nie zwalnia mnie z zajęć :/
Anniexx
4 lutego 2013, 10:45Ja w życiu nie wytrzymałabym tyle dni bez niczego słodkiego. Więc podziwiam i gratuluję :)
sahnebonbon
4 lutego 2013, 01:40Jestem z Ciebie dumna, cieszę się, że walczysz, nie dajesz się zachcianką i nie podjadasz. Słodycze nie istnieją dla Nas to prawda! Ja wytrzymałam już 22 dni. Da się? Da! Dla chcącego nic trudnego. Trzymam kciuki za luty. Powodzenia! :)
fokaloka
3 lutego 2013, 21:26Łooo, 16 dni bez słodyczy to mega duuużo, gratuluje. :)
monsia85
3 lutego 2013, 20:03dlugo wytrztmalas jak sobie radzisz z atakami cukrowymi??
bedaspadki
3 lutego 2013, 20:02Panie cukrze-wypad!
joasia1617
3 lutego 2013, 19:59Ooo długo wytrzymałaś gratulacje !!
Julia551
3 lutego 2013, 19:17No to gratuluję-już długooo wytrzymałaś bez słodyczy;)Będziemy piękne na wiosne;*