Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Małe kroczki


Na początku przy pierwszym wpisie mierzyłam się i warzyłam, było to trochę chyba zakłamane bo jest taki myk, że mój centymetr ma tylko 1 m. I przy dzisiejszych pomiarach wydaje mi się, że więcej mi ubyło niż wyszło na tym centymetrze. Sukces jest taki, że zaczynam się mieścić,w tym metrze:). Jedyne co to waga jest w 100% prawdziwa. I jak na tą chwilę nie ćwiczę nic prócz zdzierania gardła na dzieci i męża.

Więc wodę piję, chociaż wydaje mi się, że powinnam więcej bo tendencję mam taką, że do południa wypijam mało, a później już nadrabiam. Posiłki staram się jeść regularnie co trzy godziny i troszkę inaczej niż wcześniej. Zrezygnowałam ze słodyczy i cukru, chociaż z tym ostatnim nie do końca bo jedyna pozostała kawa, którą słodzę.

I teraz przechodzę do najważniejszej kwestii i tu mam " 0 " ćwiczeń, ruchu mam tyle co normalna kura domowa. Czuję, że mnie nosi mam więcej energii do wszystkiego, ale ruszyć tyłka do jakichkolwiek ćwiczeń nie mogę bo mam lenia. Poszłabym pobiegać, ale tak leje od kilku dni, że szkoda gadać.  tu była znów wymówka!!!

A wracając do tych pomiarów to mam problem z tą fałdą skóry na brzuchu dzięki, której tak naprawdę nie mogę się dokładnie zmierzyć, nie wspominając już o doborze ubrań. Te dziesięć miesięcy oczekiwania na pozbycie się jej to wieczność.

Idę gotować rosołek moim głodomorom bo to już prawie dziesiąta, a ja tu bazgram.

SOBIE I WSZYSTKIM DUŻO WYTRWAŁOŚCI I ZAPAŁU W DĄŻENIU DO CELU!!!

  • fitnessmania

    fitnessmania

    18 marca 2017, 22:28

    Musze się pochwalić, udało mi się w końcu schudnąć parę kilo, ale nie odbyło sie bez wspomagania, jest coś naprawdę dobrego, poszukajcie sobie w google - ranking środków odchudzających xxally

  • mechasia2

    mechasia2

    11 grudnia 2016, 11:04

    dzięki za miłe słowa i dobre rady. Na siłownię bym poszła z miłą chęcią, ale jak zdam prawko bo teraz brak tego papierka ogranicza mnie do chodzenia tam. Jestem w trakcie zdawania więc może to być bardzo szybko:) A jak na razie to chyba trzeba się zmotywować i w domu trochę poruszać bo moja przemiana materii jest straszna.

  • running.girl

    running.girl

    11 grudnia 2016, 10:36

    Daj sobie czas :) Cierpliwość to Twój klucz do sukcesu.. Pomiędzy mieszaniami rosołku rób przysiady hihi Lepsze to niż nic, prawda? :) Tobie też duuuużo wytrwałości życzę i trzymam mocno kciuki :)

  • Renfrii_m

    Renfrii_m

    11 grudnia 2016, 10:01

    Na siłowni znajdziesz dużo motywacji do ćwiczeń ;)