Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Ziarnko do ziarnka , a zbierze się miarka
!!!!!!!!!!!!

Dziś podliczyłam swoje wyniki i wychodzi, że na kijkach przemaszerowałam już 200 kmsama nie mogę w to uwierzyć, że mnie tak to wciągnęło . Codziennie na marsz przeznaczam 80-90 minut i nie jest to taki sobie spacerek  bo naprawdę z tych kijków wracam sympatycznie zmęczona. Mam ogromną satysfakcję, że powolutku staje się to moją malą pasją, o co bym siebie jeszcze niedawno wcale nie posądzała. W domu wygodny fotel i w samochodzie też nieżle!!! Teraz nawet do piekarni po chlebek dla męża , przemierzam na nogach 800-900 m w jedną stronę  . Taka się zrobiła ze mnie "sportsmenka". Z dietą też sobie radzę, na początku dieta IG wydawała mi się troszkę skomplikowana , bo wymieniając produkty w diecie , należy zwracać uwagę na punkty/ max 26-28 VP dziennie/ i jednocześnie na kolor przypisany do podawanych propozycji . Już to ogarnęłam i uważam, że ta dieta jest idealna dla mnie i przynosi oczekiwane efekty.  Mam nadzieję , że do mojego wyjazdu na urlop tj. 11.06 dojdę do wagi 95 kg. Byłoby dobrze , bym po powrocie ważyła 92 kg , a napewno nie będzie już tak łatwo , bo na urlopie nasze "hamulce" czasem puszczają. Dla mnie będzie to wspaniały sprawdzian , oby mi się udało Biorę ze sobą wagę, bym miała wszystko pod kontrolą i nie musiała się wstydzić na koniec czerwca. Będę Was podglądać, ale wpisy będą ograniczone przez iPada. . Tam też będziemy dużo spacerować i przede wszystkim "moczyć" się w morzu , a woda przecież też "wyciąga" . Dietka to przede wszystkim ryby, ryby, ryby i inne owoce morza, a to można jeść bez wyrzutów sumienia!!!! Ale się rozgadałam , ale taka jestem gaduła . SERDECZNIE WAS POZDRAWIAM i tylko  mam nadzieję , że mnie nie zostawicie samą . Buziaki dla moich Vitalijek  Krystyna
  • ewamirka

    ewamirka

    29 maja 2013, 15:24

    Witaj Krysiu,pozdrawiam serdecznie , życzę wspaniałego urlopu,dużo słonka,ciepłej wody , jedz do woli owoce morza,spaceruj,opalaj się i wróć do nas smukła jak sarenka,powodzenia.Ewa

  • mikrobik

    mikrobik

    29 maja 2013, 15:10

    Nie mam zamiaru reklamować. Książki czytam, bo też "głupie nie są". Pewnie trochę mojej winy w tym jest, bo jako autor było podane: Joanna M. Chmielewska. Ja na to "M" nie zwróciłam uwagi, a empik na pewno nie wprowadził mnie celowo w błąd.

  • Starsza.pani

    Starsza.pani

    29 maja 2013, 07:33

    Witaj Krysiu. Z rana ten sam "rytuał" , kawa i zaglądanie na Vitalię. Miłej środy życzę.

  • marii1955

    marii1955

    28 maja 2013, 20:19

    Pięknie sobie radzisz i "przyssałaś się" do tych kijków :) Co robi przyzwyczajenie do ruchu ? Pełna mobilizacja w każdym calu ... wpadłaś w przyjazny Ci TRANS i nie popuszczaj :) Z mojej strony możesz być pewna , że Ciebie nie zostawię - nie martw się - będziemy czekać SPORTSMENKO kochana . Jestem pełna podziwu dla Ciebie - ściskam i ślę buziaki :)))

  • zosienka63

    zosienka63

    28 maja 2013, 20:06

    Witaj Krysiu , bardzo się cieszę ,że jesteś a tej samej diecie , będziemy się razem wspierać . pozdrawiam . Stasia

  • mikrobik

    mikrobik

    28 maja 2013, 19:54

    Ja też lubię chorwacką kuchnię, a jeśli jeszcze do tego dojdzie ruch, na pewno będziesz się miała czym pochwalić. Mieszkasz w pięknym miejscu. Uwielbiam polskie morze, chociaż jest takie mało przyjazne temperaturowo.

  • Arizona1959

    Arizona1959

    28 maja 2013, 17:37

    Widze ,ze ktos szykuje sie juz na urlop i chce ladnie wygladac,a gdzie to jedzie jak mozna zapytac?Zycze sportsmentce wspanialego urlopu i przepieknej pogody.Pozdrawiam Arizona

  • Starsza.pani

    Starsza.pani

    28 maja 2013, 17:30

    Krysiu, naprawdę Cię podziwiam, za to kijkowanie, takie regularne i za dietę również !!!! Nie wiem jak tam podają ryby, tzn, chodzi o smażenie, z rusztu, czy jak. Ryby są zdrowe i ich tłuszcz nie szkodzi, ale panierka i ten wsiąknięty tłuszcz jest zdradliwy. Trzymam kciuki, na pewno osiągniesz założony cel !!!! Gratuluję i pozdrawiam, Danuta.