Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Cud, że się udało !!!!

Krysiu już mnie wagowo złapałaś w sidła, teraz ja Cię będę gonić, a przepis na szarlotkę mam bardzo podobny, nie dodaję tylko smalcu, jabłka to najlepiej lubię antonówki, które jesienią krótko duszę i w słoiki , pozdrawiam serdecznie, Cecylia

sorry dwa razy sie wkleilo...

Krysiu a co z jablkami,trzesz je na tarce czy na to ciasto czy musza byc podgotowane a jak sie nia ma smalcu to co mozna dodac wiecej masla,,,, Krysiu oj kusisz nas tymi twoimi ciastami,,kusisz,,,ale kawaleczek nie zaszkodzi,,,gratuluje ,,,jest 92 u ciebie,,,

Krysiu a co z jablkami,trzesz je na tarce czy na to ciasto czy musza byc podgotowane a jak sie nia ma smalcu to co mozna dodac wiecej masla,,,, Krysiu oj kusisz nas tymi twoimi ciastami,,kusisz,,,ale kawaleczek nie zaszkodzi,,,gratuluje ,,,jest 92 u ciebie,,,

Upiekę na niedzielę bo przywożę rodziców - to się ucieszą.....Wielki buziak

Ja niestety nie potrafię piec. Gotowanie nie ma dla mnie żadnych tajemnic a pieczenie to czarna magia. Ale mój mąż czasem piecze i pysznie mu to wychodzi. Dobrze, że rzadko to się dzieje, bo łasuchy z nas okropne:)

Kobieto ja się tak staram aby nie upiec moich mufinków a ty jeszcze taki pyszny przepis podajesz. JA MAM SŁABY CHARAKTER. Litosći

Musi być pyyyszna - uwielbiam szarlotkę :) Ale rekord pobiłaś w pisaniu - hihi . Gratuluję tak pięknej wagi - czyli gonisz tą ósemkę , ojjj gonisz ... Serdecznie pozdrawiam :)))

A kusisz kochana, kusisz...Milego dnia :)