Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Popłakałam się !!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Podobno na naukę nigdy nie jest za późno...powodzenia :-))

Pewnie, ze każdy lubi, jak inni doceniają jego starania:))) No widzisz, zasłuzyłaś na słowa uznania i to naprawdę na nie zasłużyłaś, wiec płacz z radości, bo łzy wzruszenia i szczęścia to najpiękniejsze łezki świata!:)))

Nie, kiedyś siostra miała hodowlę sznaucerów, ja też miałam od niej Sumę, żyła z nami 16 lat, no ale w tej chwili tylko najstarsza Juma pochodzi z jej hodowli, Kaja jest kupiona z obcej hodowli, i najmłodsza Tessa z jeszcze innej hodowli. Sznaucery to fajne pieski, ale wymagają fachowego strzyżenia 3-4 razy do roku, bo inaczej przypominają zarośnięte Burki...

jak sie otrzymuje takie mile komplementy to mozna sie wzruszyc.

Krysiu, to Ty jesteś Wielka, my cieszymy się razem z Tobą, ja np. zaczęłam korzystać z okularów na basenie, to dzięki Tobie !!!! Dzisiaj się wybieram, chodzę 1x w tygodniu. Buziaki !!!!

I niech ktoś powie że marzenia się nie spełniają....Wystarczy im tylko troszkę pomóc. Ja planuję nauczyć się dobrze języka angielskiego bo w młodości nie miałam wyboru - u mnie był język rosyjski i niemiecki. Tego drugiego naprawdę nauczyłam się na urlopie wychowawczym przy córci...No i marzy mi się jeszcze psychologia. Podobno u mnie ma ruszyć ten kierunek...Spełniaj Krysiu marzenia i bądź bardzo szczęśliwa....buziaki

Takiej twardej zawodniczce w pływaniu nie pasują łezki :))) Jesteś wielka, może ja też opanuję sztukę pływania (na emeryturze). Dajesz wspaniały przykład.

Ooo mamuńciu ... niesamowite , poszła byś na te studia ? No i dobrze by było - zrealizowała byś swoje marzenia z pierwszej młodości , bo teraz przecież pielęgnujemy naszą drugą młodość ! A ja chciała bym jeszcze zabłysnąć W TAŃCU ( moje marzenie) . Tak to uwielbiam , że SZOK ... zapewne na tym się skończy - za dużo mam obowiązków , a będzie jeszcze więcej :) Jak coś robię , to tak z sercem a nie "po łebkach" i nie pogodziła bym tych obowiązków . Doba ma za mało godzin - hehehe :) Mówisz , że się popłakałaś ... niech Ci idzie na zdrowie :) Przecież piszemy PRAWDĘ I TYLKO PRAWDĘ ,więc z tym się oswój - gwiazdeczko nasza :) Dobrej nocy MOTYLKO :)))

Krysiu, Akadamia Medyczne nie jest Ci potrzebna, ty juą jesteś lekarzem . Lekarzem dusz. Pozdrawiam serdecznie!

A mnie wzruszył ten Twój wpis. Buziaki

Oj Motylko, czemu zaraz łzy! Cieszymy się z Twych sukcesów i już!

Powodzenia. Dasz rade :-)

Ja też lubię się uczyć, ale akurat Akademia Medyczna mnie nie pociągała...A Twoje osiągi sa godne najwyższych i najliczniejszych pochwał:))