Jestem cała i zdrowa , ale " pióra opadły " , chwalić się nie mam czym , bo waga " okopała się " na 88 kg i ogarnęło mnie jakieś " internetowe lenistwo " z czego najbardziej będzie sie cieszył mój mąż bo nie wiem z jakiego , ale powodu jest zazdrosny o Vitalię !!! Może myśli ,że ja tu " randkuję" z jakimiś Super Menami !!! Ja jestem od tygodnia w Zielonej Górze , bo Leonardek właśnie skończył roczek , chodzi już samodzielnie , stawiając jeszcze nieporadnie nóżki , ale widać jaką mu to sprawia przyjemność !!! Chętnie przebywa w żłobku , nie grymasi i nie płacze , co jest dla nas wielkim i miłym zaskoczeniem . Spokojnie mogę w czwartek wracać do domu i wreszcie rozpocząć sezon kijkowy , bo pogoda mam nadzieję będzie coraz lepsza :)))) Liczę też na to , że uwolnię się od tych " przeklętych " ósemek i wrócę na " łono” Vitalii , daję sobie czas do Świąt Wielkanocnych !!! Do tej pory będę tu wpadać , czasem coś " naskrobię " , poczytam , jednym słowem " wrzucam na luz " . Jeśli któraś z Was oglądała wczoraj program " Życie bez wstydu" na TVN , to można się zastanowić , czy warto odchudzać się intensywnie !!! Pokazana była historia dwóch kobiet w wieku 18 i 27 lat , które przez rok zgubiły po 50 kg , a ich ciało niestety uległo kompletnej " ruinie" !!! Okropne rozstępy , nadmiar zwisającej skóry , wygladało to koszmarnie !!! Mimo tak młodego wieku tych kobiet i dużej ilości ćwiczeń , niestety musiało się zakończyć rozległą operacją plastyczną !!!! Nawet mnie to przeraziło i nie mogłam długo zasnąć !!! O prawidłową wagę należy dbać od dziecka i to jest rola rodziców , by tego bardzo pilnować !!!! Edukacją w temacie prawidłowego żywienia , powinni zająć się już w przedszkolach , tak jak uczą języków obcych , rytmiki , czy plastyki , bo potem jest juź za póżno !!!! Serce boli , jak widzi się małe dzieci z nadwagą , z których wyrosną " same grubasy " !!!! Chyba już zakończę to " smędzenie" , bo nie to powinnam Wam napisać , ale same widzicie , że " powietrze ze mńie uszło " i stałam się ględzącą babą !!! Jak mi minie , to się " objawię " !!! Jutro mamy spotkanie z Krynią na " bezkalorycznych " lodach u Grycana , a w czwartek będę jadła z mężem sushi , które przywiozę z Zielonej Góry , pychota !!!! Serdecznie Was wszystkie pozdrawiam i życzę samych sukcesów w odchudzaniu !!! Ściskam serdecznie i do usłyszenia !!!! Buziaki !!!
lukrecja1000
18 lutego 2015, 22:25Zabawne bo moj Pysiaczek tez zazdrosny jest o Vitalie i mysli pewnie podobnie jak Twoj maz...Masz racje co do drastycznego chudniecia to juz jest ekstremalnie wyniszczajace i daje przeciwny efekt od zamierzonego..no i oczywiscie o nauce w szkolach zdrowego zywienia.Ciekawa jestem jak smakowaly bez kaloryczne lody..czy one byly na wodzie?Dobrej nocy Krysiu i smacznego sushi w Zielonej Gorze:-))))pa buziaki Jula
moderno
18 lutego 2015, 21:16Mam nadzieję Krysiu , że do domu dotarłaś cała i zdrowa. Dziś już późno , ale jutro się zdzwonimy
mefisto56
18 lutego 2015, 21:19Iwonie !!! Ja w domu będę jutro / w czwartek/ ok. 15- tej , taką mam nadzieję:)))) źyczę dobrej nocy i kolorowych snów !! Zadzwonię z Kołobrzegu !!! Buziaki
mariolka1960
18 lutego 2015, 20:57Krysiu zawitalas,super bo ja uwielbiam czytac Twoje wpisy.Dla Leosia wszystkiego najlepszego
mefisto56
18 lutego 2015, 21:21Mariolu !!! Dziękuję za miłe słowa , jak wrócę do domu i się " otrzepię" to znowu będę " nadawać" !!! Ściskam serdecznie !!! Buziaki
ckopiec2013
18 lutego 2015, 14:25Dobrze, ze się odezwałaś, Leoś super chłopiec, ja mam znajomą, która w Centrum Gaca schudła już 50kg, ale jej ciało wygląda bardzo dobrze, pozdrawiam serdecznie!!!
rorac
18 lutego 2015, 10:22Fajnie,że jesteś!
mefisto56
18 lutego 2015, 21:24Ściskam serdecznie i też się cieszę , źe będę z Wami, ale muszę odrobić zaległości z lektury pamiętników :))))
Epestka
18 lutego 2015, 08:51Faceci naprawdę są dziwni- mój też zazdrosny o vitalię. Pozdrawiam
mefisto56
18 lutego 2015, 21:27Ewuniu !!!! Wiadomo , że nasi mężowie są z innej planety i pewne rzeczy ne kojarzą !!! Ściskam serdecznie :))))
ewakatarzyna
18 lutego 2015, 07:47Skończył roczek.....ale ten czas leci.
Alianna
18 lutego 2015, 07:01Strosz pióra na spokojnie Krysiu i wracaj do nas, bo brakuje Twojej energii. Brawa dla Leonardka za dzielność wielką. Buziaczki
mefisto56
18 lutego 2015, 21:29Alu !!!! Już się powoli zbieram i wracam , jak córa marnotrawna :)))) ściskam serdecznie i źyczę samych słonecznych dni !!!! Buziaki
malicka5
18 lutego 2015, 06:46Mnie też brakuje kijkania. Teraz tylko w weekendy mam na to szansę.
mefisto56
18 lutego 2015, 21:31Dorotko !!! Przy Twojej figurze , to wystarczy weekend z kijkami !!!! Buziaki
uleczka44
18 lutego 2015, 04:10Dobrze, że się odezwałaś i że to tylko przesilenie zimowe. Już martwiłam się trochę. Leonard jest niesamowicie dzielnym chłopcem. Podeptał roczek (tak się mówi), dzielnie i po męsku odnalazł się w żłobku. Naprawdę zuch chłopak. Jaka to ulga dla Was. Możesz wracać do domu spokojna i zacząć kijkowy sezon. Zazdroszczę Ci kijkowania. U mni już ponad 30 stopni i mam dosyć wszystkiego. Buziaki słodziaki.
mefisto56
18 lutego 2015, 21:33Uleczko !!!! Ciebie też tutaj bardzo nam brakuje !!! Obiecałaś , że coś do mnie napiszesz , a może ha przegapiłam jakiś Twój liścik :))) ściskam serdecznie i życzę dużo zdrówka !!! Buziaki
Kasztanowa777
18 lutego 2015, 01:2250 kg to za duzo zeby zrzucic w rok. Zycze Krysiu, aby piora wrocily na swoje miejsce, z tymczasem ciesz sie czasem z Leonardkiem (jakie to sliczne imie).
mefisto56
18 lutego 2015, 21:35Aniu !!!! Już zbieram się " do kupy " , mam badzieję źe słoneczna pogoda pozwoli mi dojść do " normy" !!! Serdecznie pozdrawiam !!!!
marii1955
17 lutego 2015, 22:35Widzisz Krysiu , ja już to przesilenie CHYBA przeszłam ... bo to co się ze mną działo w styczniu - to jakieś nieporozumienie i też myślałam o urlopie od Vitalii - jakoś udało mi się z tego wyzwolić na szczęście :) Popatrz Twój Leoś ma już roczek - aaale to zleciało ... Samych radosnych i zdrowych dni mu życzę :) Czyli pięknie zaaklimatyzował się w żłobku - super :) W spokoju więc wrócisz do małżonka i zajmiesz się sobą :) Pomyślności i powodzenia Ci życzę :) Do usłyszenia - buziaczki :)))
luckaaa
17 lutego 2015, 22:17serdeczne zyczenia dla Leonardka !
mefisto56
18 lutego 2015, 21:43Dziękuję w imieniu Leonardka za źyczenia urodzinowe !!!! Ciebie też serdecznie pozdrawiam :))))
luckaaa
17 lutego 2015, 22:15Prawde piszesz o roli i znaczeniu rodzicow w zywieniu , ciarki mnie przechodza jak widze otyle dzieci doslownie kilkuletnie lub z podstawowki z batonami i czipsami , a obok mamuska idzie ...
gilda1969
17 lutego 2015, 22:15Najważniejsze, że jesteś zdrowa, a Leoś rośnie jak na drożdżach:)) A moje chłopaki już tak się zaprzyjaźnili z myślą o Vitalii, że czasem nawet sami pytają, co tam u dziewczyn słychać:))) Czasem urlop od internetu jest całkiem dobry, ale i tak do nas wrócisz, kochana, bo za tym miejscem się tęskni:)) Buziaczki Krysieńko, czekamy!:))
renianh
17 lutego 2015, 22:13Sto lat dla Leonardka .Popatrz jak ten czas leci dopiero się urodzil a juz samodzielnie chodzi !!! To wielki kamień z serca i radość dla Was ze tak pięknie się zaaklimatyzował w żłobku .Też uwazam ze za malo jest rozpropagowana moda na zdrowe żywienie i dbanie o prawidłową wage .W radio wciąz reklamują specyfiki na schudnięcie a to nie tedy droga bo to prowadzi do myślenia ,mogę się objadać później zjem tabletkę i schudnę .My tu na Vitalii wiemy ze nie ma dróg na skróty ,trzeba pracować by schudnąć i utrzymywać wage .Mój maż chyba lubi jhak ja siedzę na Vitalii bo wtedy moze 100% oglądać sport lub filmy strzelane ,ja mam komputer on telewizor:) Też jak Danka powątpiewam w to Twoje ujście powietrza Jesteś wulkanem energii:)
mefisto56
18 lutego 2015, 21:53Reniu !!!! Twój Czaruś też już ma 2 miesiące :))) czas leci bardzo szybko , ale zawsze chce się więcej , by Wnusiu już chodził , potem mówił , a potem będziemy z rozrzewnieniem wspominać czasy , kiedy był taki malutki rozkosznych :)))) ściskam serdecznie Babcię Czarusia !!! Buziaki
jolaps
17 lutego 2015, 22:01Mój mąż też jest zazdrosny o Vitalis a moi rówieśnicy rodzinni twierdzą wręcz że mi odbiło. Pomału się przyzwyczajają. A ja też miewam wzloty i upadki i czasem chce mi się tę moją grubą książkę zamknąć.