Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
MAM NA CO ZASŁUŻYŁAM !!!!

Waga pokazała mi środkowy palec , czyli 90 kg !!! brrrrrrr. No to się doigrałem , a było tak blisko wymażonej wagi 75 kg ,  brakowało tylko schudnąć 3,2 kg ;)  ale i było łatwiej dobrać 12 kg , to takie " przyjemne" !! Gdybym mogła sama siebie kopnąć w d.., to bym to zrobiła z ochotą. Mleko się wylało i trzeba znowu zaciskać pośladki i zęby , próbować po raz enty zrzucać to sadło , które mnie " oblepiło"(szloch). W tym czasie nie działo się nic szczególnego , poza tym , że zrobiłam następne 3 czapki , tym razem męskie , pokaże jak je zgram z komórki . Od dwóch iesiecy jestem w rozjazdach , bo synowa kończy specjalizacje i musi zaliczyć dodatkowe kursy specjalizacyjne , niezbędne przed przystąpieniem do egzaminu końcowego / marzec 2019r./ Byłyśmy z Luckiem w kwietniu i maju po 5 dni , teraz wyjazd w czerwcu , dwa razy w październiku i ostatni kurs przypada w listopadzie . Te ostatnie terminy zaliczy sama, bo mam nadzieje , ze Lucuś juz nie będzie potrzebował mleka mamy :).Żeby nie było tak spokojnie, to 2.06. jadę z nimi do Berlina , bo rodzice idą na koncert Gens N' Roses :D. Pod koniec czerwca mam nadzieje wyjechać z mężem  na kilka dni na Mazury  , bo na początku sierpnia znowu będę z chłopcami , bo będzie przerwa urlopowa w żłobku i przedszkolu :p. We wrześniu mam nadzieję pojadę do sanatorium , ale w/g prognoz powinnam pojechać w październiku-listopadzie :p, ale ja w tym czasie mam terminy zajęte :). Na przełomie listopada i grudnia , moje doktorki chcą mnie porwać do Dubaju z okazji nieszczęsnej rocznicy Urodzin i to mnie niestety wyjątkowo wcale nie cieszy (szloch). To jest też termin do którego powinnam zrzucić kilka kilogramów i tego się będę na Vitalii  trzymać !! Zaczęłam kijkowa  01.05 , a dziś byłam drugi raz na kijkach , narazie jest to odległosć 5 km i znacznie wolniej niż do tej pory bywało ;) To tyle na dziś, czyli na mój powrót wystarczy !! Serdecznie WAS wszystkie pozdrawiam i życzę samych sukcesów w odchudzaniu :*:*:*

P.s Proszę o Vitalijki , które miały ze mną kontakt telefoniczni o ponowne podanie swoich numerów na komórkę , bo w kwietniu " resetowałam" komórkę i straciłam moje kontakty z Wami:-((

  • ckopiec2013

    ckopiec2013

    20 maja 2018, 08:18

    Dasz radę bo kto jak nie Ty, ja też jak tylko trochę odpuszczę to zaraz na wadze więcej buziaki.

    • mefisto56

      mefisto56

      20 maja 2018, 08:50

      Celinko :-) dzięki za wiarę we mnie , bo ja już przestaje wierzyć w swoje możliwości ! Buziaki na niedziele :-)

  • ana441

    ana441

    17 maja 2018, 10:04

    powodzenia i mimo wszystko nie poddawaj się :)

    • mefisto56

      mefisto56

      17 maja 2018, 13:27

      Aniu ! Nie poddam się bez walki , należę do optymistów , więc wierzę że schudnę :-)) pozdrawiam Cię serdecznie i dzięki za odwiedzinki :-) miłego popołudnia !

  • uleczka44

    uleczka44

    16 maja 2018, 19:13

    Kryniu, no co Ty? Poszalałaś z wagą. A tak na poważnie to naprawdę niewiele trzeba by waga rosła i rosła. Dla mnie taką granicą jest 80 kg. Ale jestem mniejsza. I w kółko, co się cofnę 2-3 kg to chwila nieuwagi i znowu dobijam 80-tki. A im więcej lat tym trudniej cokolwiek z wagi zgubić. Poza tym wiem jak to jest, gdy głowa zajęta wnukami nie ma mowy o skupieniu się na odchudzaniu. Bo odchudzanie wymaga skupienia i uwagi. Ja też po schudnięciu poległam opiekując się Wisienką. Ale nie żałuję. Czas z nią spędzony był dla mnie bezcenny. A co do telefonu, to na przyszłość Ci powiem, że zanim zresetujesz do ustawień fabrycznych to najpierw zaloguj się w Googlach i połącz telefon, iPad i komputer jak masz. Tak byś miała to samo na wszystkich urządzeniach. Potem trzeba skopiować zdjęcia i książkę adresową i wpisać na dysk komputerowy. Ja niedawno sama sobie zablokowałam telefon i z pomocą męża przeszłam przez te kopiowania. W efekcie odzyskałam wszystko z wyjątkiem sms-ów.. Ale w punkcie napraw nikt Ci tego nie powie, tylko proponują twardy reset i koniec. Fajnie, że wróciłaś do kijków. I nie ważne ile kilometrów, ważne, że jest ruch. Buziaki serdeczne. Moje sanatorium będzie lipiec-sierpień.

    • mefisto56

      mefisto56

      16 maja 2018, 21:27

      Uleczko! Mam nadzieję, że będziesz.w Kołobrzegu podczas mojej obecności:-) cały lipiec będę w domu i w drugiej połowie sierpnia i już się cieszę, że mamy szansę się spotkać:-) o mojej porażce wagowej wolę nie myśleć, bo bardzo się denerwuje ! Ściskam Cię i ślę buziaki:-))

  • kaja1234

    kaja1234

    16 maja 2018, 17:45

    Witaj Krysiu!Bardzo cieszę się ,że jesteś:)Wiesz ja też rzadko piszę,dlatego wagę mam jaką mam!Krysiu trzymam za Ciebie kciuki i też życzę sukcesów w odchudzaniu,będzie dobrze nie ma innej opcji:))Miłego wieczoru,pozdrawiam serdecznie:))

    • mefisto56

      mefisto56

      16 maja 2018, 18:30

      Dziękuję za miłe słowa i wiarę w moje skuteczne odchudzanie :-) życzę Ci zdrówka i serdecznie pozdrawiam :-))

  • geza..

    geza..

    16 maja 2018, 12:42

    Hej Krysienko!...nie ma co plakac nad rozlanym mlekiem...poprawiamy korone i dzialamy!;)...z pewnoscia regularne bywanie na V. bardziej mobilizuje do trzymania diety;)...a z ciastem do kawusi mam podobnie....na urodzinach syna oczami wciagalam tort marcepanowy....gdybym posmakowala z pewnoscia zjadla bym caly he..he ...dlatego robi moje fit wypieki i moge sie zajadac do woli ...wiem....wiem nie jest to to samo co normalne prawdziwe ciasto....ale do wszystkiego mozna sie przyzwyczaic i polubic;) Buziolki slodkie przesylam i pieknego dnia zycze ;) geza

    • mefisto56

      mefisto56

      16 maja 2018, 18:39

      Gizuniu ! Nie mam innego wyjścia , muszę ponownie zacisnąć żeby i rozprawić się z sadłem ! Ja chyba będę się odchudzać do końca życia i o jeden dzień dłużej :-) . Przyznam Ci się , że za tortami nie przepadam , chyba że to jest Dacquoise w wykonaniu mojej synowej :-) ale Twoje wypieki napewno też są pyszne i zdrowe ! Ściskam Cię bardzo serdecznie i życzę miłego wieczoru :-) buziaczki

  • HannaStrozyk

    HannaStrozyk

    16 maja 2018, 11:33

    Pisze na telefonie wiec sa anomalia i tak zamiast " powiem" lo jest "powietrzu"a jeszcze cos tam powtorzylam. Glupio ze nie idzie edytowac zeby poprawic.

  • HannaStrozyk

    HannaStrozyk

    16 maja 2018, 11:26

    A no wlasnie i tak to szybko idzie dokladnie masz jak u mnie. Ja to nieszczesna rocznice juz przekroczylam i powietrzu ci ze bardzo to mnie zdolowalo. Wyczyniam co moge a te chudniecie bardzo topornie idzie. Tak bardz chcialam schudnac dla moich kolan i co i nic. Kilo do tylu to zaraz do przodu ze juz zwatpilam ale nic to trzeba walczyc. Za miesiac przylatuje corka z NY z cala rodzina a powrot razem z nami 5lipca razem z nami my na 6 tygodni. Dlatego tak bardzo chcialam byc w formie a Nasza sypialnia na trzecim pietrze i chyba na czterech bede chodzic taka ta starosc. Mam jeszcze miesiac i postanowilam 2kg schudnac wkoncu to nie duze wymagania ale kto wie moze za duze. No wiec trzymajmy sie moze cos sie uda. Trzymam kciuki za ciebie. Pozdrawiam

    • mefisto56

      mefisto56

      16 maja 2018, 18:28

      Haniu ! Ja też boje się przekroczenia tej okrągłej rocznicy , ale mam nadzieje, źe z tej okazji / grudzień/ znowu zobaczę na wadze 7 z przodu i ta nieszczęsną 7 w kalendarzu :-(. Wagę może da się cofnąć , ale wieku niestety nie ! Ja sypialnie mam na wysokim półpiętrze , narazie spokojnie wchodzę , nawet o kulach w ubiegłym roku wchodziłam bezpiecznie :-) myślę , źe jak będzie z tym problem to sprzedamy dom ! wierzę w to , że przez miesiąc spokojnie zgubisz te 2 kilo , tego Ci życzę z całego serca :-) buziaki !

  • wiosna1956

    wiosna1956

    16 maja 2018, 08:58

    Hej , zobaczyłam ze u kogoś w pamiętniku zostawiłaś komentarz , i czym prędzej wchodzę do twojego pamiętnika , uffff wreszcie jesteś !,,,,Z nami pogonisz te kilogramy , ale to kara za nie bycie z nami , ha ,ha jak byś regulowanie bywała na Vitalii to byśmy cię motywowały , Plany masz piękne , a wiec do dzieła , Buziaczki !fajnie ze znowu jesteś , może i dobrze ze przytyłaś ? Hi hi , tak przewrotnie napisze !

    • mefisto56

      mefisto56

      16 maja 2018, 11:22

      Iva ! Wiem , ze Twoje " zaczepki" płyną ze szczerego serca i troski :-) niestety się zapuściła i teraz będę długo zrzucać ten nadbagaż :-) Ty wygladasz od lat tak samo , czyli ŚWIETNIE :-) buziaki na dobry dzień !

    • wiosna1956

      wiosna1956

      16 maja 2018, 12:21

      ŻARTOWAŁAM ! Oczywiscie ! bo miło się zrobiło że jesteś !!! mnie też wiecej jest ,,rozpuściłam się jak ten dziadoski bicz ,, na wakacjach zimowych , teraz jestem na diecie ....

  • mania131949

    mania131949

    16 maja 2018, 05:44

    Krysiu, Ty jesteś mistrzyni we wszystkim, to i z odchudzaniem dasz radę. Pozdrawiam! :-)))

    • mefisto56

      mefisto56

      16 maja 2018, 05:52

      Maniu ! Najwieksza mistrzynią to ja jestem w tyciu ! To mi idzie najlepiej niestety :-( . Ściskam Cię serdecznie i do usłyszeńia ! Buziaki !

  • Epestka

    Epestka

    16 maja 2018, 02:43

    Ja to jednak wiedźma (ta co wie) jestem. Zaglądałam do Ciebie wczoraj. I proszę, wywołałam do tablicy. Trochę mnie przerazilas, bo wygląda na to, że idę w tym samym kierunku. Trzeba walczyć! Rozumiem, że biodro się dobrze spisuje. Pozdrawiam

    • mefisto56

      mefisto56

      16 maja 2018, 05:58

      Ewuniu ! Właśnie z tym biodrem na szczęście jest dobrze , ale w związku z " nadmiarem ciała " może być różnie i to jest najważniejszy powód , by skończyć z objadaniem się i ruszyć tyłek z fotela :-) . Upłynie trochę czasu nim " zaskoczę" , narazie zaczynam kijkować , ograniczę pieczywo do minimum /max1 kromka dziennie , a najlepiej wcale/ , ale najważniejsze są słodycze czyt. ciasta do kawy , z tym muszę skończyć definitywnie ! Jak ogarnę się całkowicie to kilogramy zaczną same spadać :-) . Serdecznie Cię pozdrawiam i życzę sukcesów w odchudzaniu ! Buziaki :-) P.s. Mam nadzieje, ze za rok będziesz juz w Polsce ?

  • luckaaa

    luckaaa

    15 maja 2018, 22:58

    A to sie u ciebie dzieje ! Napięty program ,nie odpoczywasz . Wage zgubisz , bo jestes twardzielka przeciez !

    • mefisto56

      mefisto56

      16 maja 2018, 05:51

      Lucy ! Jestem przede wszystkim wściekła na siebie , ze tak zmarnowałam rok :-( , a co do wyjazdów , to bardzo lubię podróżować , szczególnie do moich wnuków :-) szkoda tylko, ze nie mieszkają bliżej / 340 km/ . Nie mam co narzekać , muszę działać :-) . Pozdrowienia i buziaki na dobry dzień :-)

  • mada2307

    mada2307

    15 maja 2018, 21:39

    Witaj Krysiu! Szkoda, zwracasz z TAKIEGO powodu, a nie np z tesknoty za vitalijkami. Jednak lepszy rydz niż nic, fajnie, że będzie można poczytać jak walczysz. Bo twarda z Ciebie zawodniczka, jak zechcesz, to potrafisz! Powodzenia!

    • mefisto56

      mefisto56

      16 maja 2018, 05:48

      Mada ! Ja twarda to byłam kiedyś, dziś juz nie potrafię tak się zebrać w sobie na dłuższy okres , zawsze po drodze mi się nie udaje i wracam do punktu wyjścia :-( ale będę próbować ! Pozdrawiam Cię serdecznie i podziwiam za ogromny zapał do aktywności fizycznej:-) miłego dńia !

  • Szkotka116

    Szkotka116

    15 maja 2018, 20:58

    Komentarz został usunięty

  • Szkotka116

    Szkotka116

    15 maja 2018, 20:58

    Oj Krysiu, to jest nas dwie. Ja też nabrałam kilka kilo w ostatnim czasie i nareszcie się obudziłam, żeby je zacząć zrzucać. Trzymam kciuki za nas obie :-)

    • mefisto56

      mefisto56

      16 maja 2018, 05:45

      Madziu ! Jest nadzieja , ze nam się uda , bo wiosna i lato to dobry czas na odchudzanie :-) tak było w ubiegłym roku ! Serdecznie Cię pozdrawiam i zaczynajmy ta nierówna walkę :-)

  • mariolka1960

    mariolka1960

    15 maja 2018, 20:07

    Krysiu bedziemy Ciebie wspierac, tylko zagladam tu.Trzymam kciuki za wytrwalosc.Pozdrowionka

    • mefisto56

      mefisto56

      15 maja 2018, 20:19

      Marioli! Dziękuję za miłe przyjęcie ponownie ba Vitaliu :-).też Cię serdecznie pozdrawiam.i życzę miłego wieczoru :-)

  • Alianna

    Alianna

    15 maja 2018, 19:59

    Krysiu jesteś i będziemy się wspierać. Pozdrawiam cieplutko i powiem szczerze, że miło Cię znowu czytać. Tęskno mi było :-) Buziaczki

    • mefisto56

      mefisto56

      15 maja 2018, 20:02

      Słonko:-) dziękuję za miłe słowa i wyrozumiałość! Ściskam Cię serdecznie i ślę buziak:-)

  • Kasztanowa777

    Kasztanowa777

    15 maja 2018, 18:54

    Hej Krysiu, jejku, dobrze, ze to napisalas bo i ja ten blad juz wiele razy popelnilam, a tak latwo sie zapomina. Zycze zeby udalo sie te nadwyzke szybko pogonic. Ja zupkuje na Przemianie wg Moniki Honory. Tego koncertu to troche Doktorkom zazdroszcze!

    • mefisto56

      mefisto56

      15 maja 2018, 19:02

      Aniu !! Jesteś w wieku mojej córki i zrób wszystko , by w 50- tkę wejść z dobra, niska waga , bo potem każdy kilogram gubi się miesiącami ! Na dietę zupkowa się nie piszę , bo ja generalnie nie lubię zupek , jem je kilka razy w miesiącu i to bez wielkich emocji ! Moje doktorki jeżdżą po Europie prawie na wszystkie koncerty Gun'sów , nie na darmo Leonard na drugie imię ma AXL :-) i zna słowa jednego z ich przebojów ! U nas w domu na okrągło leciały ich przeboje , bo to " miłość" mojego syna od szkoły podstawowej. Ściskam Cię Chudzinko serdeczńie i życzę dalszych spadków wagi ! Buziaczki :-)

    • Kasztanowa777

      Kasztanowa777

      15 maja 2018, 19:05

      Dzieki Krysiu, pamietaj o nas!

  • zlotonaniebie

    zlotonaniebie

    15 maja 2018, 18:49

    A tak prosiłam byś pilnowała wagi :)) Ale tu nas więcej takich co planowały i im nie wyszło, więc nie będziesz sama. No, do wycieczki musisz schudnąć, bo podobno do Dubaju wpuszczają tylko szczupłe laseczki :)))

    • mefisto56

      mefisto56

      15 maja 2018, 18:54

      Ja też mam to na uwadze :-) jesli nie schudnę to najwyżej tam nie pojadę ! A tak na poważnie , to mam to świadomość , że ze względu na zdrowie powinnam trzymać wagę :-) serdecznie Cię pozdrawiam :-)

  • alinan1

    alinan1

    15 maja 2018, 18:36

    Witaj ponownie:). I tak ważysz dychę mniej ode mnie, szczęściaro!:). Ależ masz napięty terminarz. Damy radę z tym odchudzaniem - prawda?

    • mefisto56

      mefisto56

      15 maja 2018, 18:44

      Alinko !! Jestem na siebie wściekła , bo rok temu pod koniec kwietnia wazylam 78,9 kg !! Powinnam tego się trzymać i walczyć 7 z przodu , a ja popłynęłam nie w tym kierunku i czuję się fatalnie ! Musimy nadal walczyć i wierzę w to , że nam się uda! Buziaczki :-)