bo doszlo do najgorszego.Doszlam do najwyzszej wagi sprzed jakichkolwiek odchudzan moich zyciowych i tak naprawde to bardzo mi wstyd.To bylo po swietach wielkanocnych i naprawde sie przestraszylam bo musialam wyciagnac spodnie kryzysowe,ktore trzy lata przelezaly w szafie.Po tym optrzytomnialam i znow powoli wszystko zmieniam liczac na sukces sprzed trzech lat....Nie mam niestety czasu aby codziennie tu zagladac ale postaram sie robic to jak najczesciej,bo jednak vitalia bardzo mi pomagala...dzieki moim vitalijkom wszystko szlo wtedy o wiele lepiej.Jutro uaktualnie pasek i wymiary no i zabieram sie do pracy.....goraco pozdrawiam wszystkie vitalijki...moze ktos mnie jeszcze pamieta
A to dowod na to do czego doprowadzil mnie powrot do starych nawykow zywieniowych
effciaa
29 kwietnia 2010, 10:54ja tez mam 17 kg do zrzucenia, życzę powodzenia ;)
bozena77
19 kwietnia 2010, 13:47no kochana czekałam na ciebie i doczekać sie nie mogłam. Oj tak musimy sie pozbierać bo stoimy w miejscu a lato tuż tuż. Ja mam ten sam problem od 3 tygodni zamiast chudnąc to stoję w miejscu albo przybieram. super że jesteś i nie uciekaj już na dłużej
nextavenue
19 kwietnia 2010, 00:06ale duzo chyba nie przytylas ...
becia84
18 kwietnia 2010, 22:29osobki z ktora mam tak dlugo tu kntakt ;P zaczynaj :)))) abo inaczej dobrze ze worcilam do nas , mi ise udalo tyle zrzucic tobie tez sie lzonko uda ;) musi sien am udac i juz!
delicja78
18 kwietnia 2010, 21:38No to do boju!Trzymam kciuki.Raz się udało to i teraz się uda i to na dłużej:)